reanja

reanja

Złoty Ekspert
[Przepisów: 671]

Baleron peklowany i parzony

  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 4/5 głosów: 9

Baleron jest pyszny, niestety trzeba mu dać trochę czasu, bo pekluje sie minimum 10 dni. Potrzebny jest dobrany gabarytowo garnek z przykrywką - u mnie to stara, mała gęślarka.

Baleron peklowany i parzony

Składniki:

Baleron peklowany i parzony

 

  • 2 kg karczku- w miarę chudego

 

  • 1 1/2 l wody

 

  • 7,5 dag soli peklującej

 

 

  • przyprawy:

 

 

 

 

  • płaska łyżeczka pieprzy- całego

 

  • 2 łyżki maggi w płynie

 

 

  • Parzenie

 

  • 4 l wody

 

 

 

  • 2 łyżki maggi

 

Sposób przygotowania:

Baleron peklowany i parzony

przygotowanie

Baleron peklowany i parzony
składniki zalwey możemy zmieniać lub całkowicie zrezygnować z przypraw

Wodę z przyprawami zagotowujemy, dodajemy sól peklującą i studzimy, dopiero teraz dodajemy czosnek.

ETAP 2:

Baleron peklowany i parzony
nastrzykujemy zwykłą strzykawką i grubą igłą- dostępne w każdej apteca

Mięso wkładamy do dopasowanego garnka, zalewamy zimną zalewą- mięso musi być przykryte.

Ja dodatkowo, przed zalaniem po nastrzykiwałam mięso zwykłą strzykawką dostępna w aptekach- niewielki koszt, a mam pewność że mięso się dobrze zamarynuje.
Garnek przykrywamy i wkładamy do lodówki na minimum 10 dni.

Codziennie mięso obracamy i sprawdzamy zalewę- jeżeli nam zmętnieje musimy przygotować od początku, mięso umyć osuszyć i ponownie zalać i włożyć do lodówki.

przygotowanie

Baleron peklowany i parzony
mięso sznurujemy lub wkłądamy do siatki- dzieki temu zachowa ładny kształt

Po upływie zalecanego terminu, mięso wyciągamy, sznurujemy lub wkładamy do siatki

parzenie

Baleron peklowany i parzony
mięso nie moze sie gotować- będzie wtedy suche

W dużym garnku zagotowujemy około 4 l wody z przyprawami- garnek najlepiej żeby też był dopasowany, ale wysoki.

Ilość wody też może sie różnić- mięso parzone musi pływać dość luźno

Garnek przestawiamy na najmniejszy palnik

Do wrzącej wody wkładamy mięso, od razu skręcamy na najmniejszy płomień i parzymy przez półtorej godziny.

Woda nie może się zagotować!

Po upływie podanego czasu cały garnek przenosimy w zimne miejsce i zostawiamy do ostygnięcia.

Następnie mięso wyciągamy, osuszamy i wkładamy do lodówki- potem możemy już kroić i to cienkie plasterki :)


Smacznego:)