Babciagramolka

Babciagramolka

Platynowy Ekspert
[Przepisów: 2812]

Bitki wołowe wg Buni :

  • 1
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 5/5 głosów: 7

Wszystko zależy od jakości mięsa i czasu duszenia.

Bitki wołowe wg Buni :

Składniki:

Bitki wołowe wg Buni :

 

  • 0,6 kg mięsa wołowego tzw. zrazówki
  • 2 czerwone cebule
  • 2 białe cebule
  • 20 suszonych grzybów - lub odpowiednio pokruszonych ( dobrze by było żeby było w tym kilka prawdziwków )
  • sól zmiękczająca do mięs
  • pieprz mielony
  • przyprawa do zup i sosów ( ja dałam kostkę bulionu wołowego )
  • 1 liść laurowy
  • 2 ziela angielskie
  • mąka
  • 5 łyżek oleju
  • 1 łyżka masła

 

Sposób przygotowania:

Bitki wołowe wg Buni :
Mięso oczyścić z zewnętrznych błonek i pokroić w plastry grubości ok. 1 cm .Lekko rozklepać tłuczkiem do mięsa ( przez folię ) .Posypać solą zmiękczająca do mięs i mielonym pieprzem z obu stron . Posmarować każdy kawałek olejem , złożyć je jeden na drugim , zawinąć w folię i zostawić na 30 minut .
Rozwinąć mięso . Oprószyć mąką strząsając jej nadmiar . Na dużej patelni rozgrzać olej ( 3 łyżki ) i masło .Obsmażyć lekko mięso z obu stron tak by sie zarumieniło i przełożyć do garnka . Na patelnię wlać 1 szklankę wody i zagotować - przelać do mięsa .Dodać pokrojone drobno cebule , grzyby, kostkę bulionową lub trochę przyprawy do zup ( nie podaje ile bo to zależy od marki przyprawy - tak na litr wywaru ), liść laurowy , ziele angielskie .Zalać resztą wody .Dusić na małym gazie od 1,5-2 godzin ( czas zależy od jakości mięsa ) - tak by mięso było miękkie a nie rozpadło się . Sos powinien być zagęszczony rozpadającą się cebulą i zredukowany do objętości ok 2 szklanek. Doprawić sos do smaku .Podawać z kaszą na sypko ( gryczana lub jęczmienną ) , ziemniakami lub kluskami np. kopytkami i surówką ( buraczki, kiszone ogórki ).
Używam soli zmiękczającej zamiast zwykłej ze względu na ograniczone zaufanie do jakości wołowiny .Niestety to że mięso wygląda pięknie przy kupowaniu nie znaczy , że będzie ono mięciutkie . To takie zabezpieczenie na wszelki wypadek .
Z refleksji : zauważyłam ,że od kilku lat umiejętności rozbierania mięs dostarczanych do sklepów pozostawiają wiele do życzenia . Pięknie uformowana zrazówka ( z widoku czołowego płata wszystko ok. ) - okazała się ucięta na skos i w związku z tym dalsze bitki wyszły wzdłuż włókien albo część tak a część poprawnie .Horror - chyba trzeba kupować pół wołu i samemu dzielić mięso .W końcu wyszły mięciutkie ale tak nie powinno być .