Bloger Tygodnia - Jolanta Perz-Straga

  • 10

Dzisiejszą bohaterką cyklu Bloger Tygodnia jest Jolanta Perz-Straga, autorka bloga Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię i dom.

         
ocena: 4/5 głosów: 3
Bloger Tygodnia - Jolanta Perz-Straga

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - tych bardziej i mniej znanych, obecnych na gotujmy i nie. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Jolanta Perz-Straga, autorka bloga Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię, który możecie odwiedzić pod adresem straga.pl

Gotuję i bloguję bo...

Lubię i sprawia mi to ogromną przyjemność. Może to nietypowe co powiem, ale relaksuję się w kuchni. Natomiast blog to moja osobista książka kucharska, którą dzielę się z czytelnikami.

Z natury jestem bałaganiarą, więc do czasu utworzenia bloga moje przepisy poniewierały się na kartkach, przeważnie powtykane w notesy lub książki. Wreszcie mam to wszystko uporządkowane.



Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Ja doceniam mojego robota z hakiem, który doskonale wyrabia elastyczne ciasto drożdżowe, myślę, że gdybym go nie miała, moja rodzina nie jadłaby pizzy, pierogów, gdyż nie lubię kuchennej roboty, która wymaga ręcznego wyrabiania ciast :)

Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Namiętnie oglądam zagraniczne programy TV, zbieram książki kulinarne oraz jeżdżę na warsztaty prowadzone przez nasze rodzime gwiazdy. Ale to wszystko to dla mnie jedynie inspiracja.

Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania

Myślę, że to taka mieszanka fusion - lubię mieszać składniki, smaki, sposoby podania.

Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Moje sukcesy to kilka wygranych konkursów m.in. na świąteczne danie, gdzie szczupak faszerowany i pierogi z kurkami w cieście kartoflanym przyniosły mi główną nagrodę w postaci garnków Fiskars, które są niezastąpione w mojej kuchni oraz udział na Targach EuroGastro w Warszawie w finale konkursu „Grecki deser do Kawy” w doborowym towarzystwie Izabelli Kulińskiej i Joanny Sobeckiej, gdzie przyznano nam ex aequo 1 miejsce.

A moją największa porażką jest to, że nie mogę mimo usilnych starań przekonać mojego syna do dań z grzybami i owocami morza.

Kulinarny idol

Gordon Ramsay, uwielbiam jego szorstki charakter - myślę, że jesteśmy do siebie podobni i dlatego go lubię. 
           
 

Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Akurat w tym zakresie nie ma dla mnie barier, wychodzę z założenia, że aby powiedzieć, że czegoś nie lubię muszę tego najpierw choć trochę skosztować.

Gdybym była potrawą byłabym...

Mój mąż stwierdził, że można mnie porównać do bigosu, bo jestem taką mieszanką wybuchową: wiele różnorodnych składników, przypraw i smaków, a im częściej odgrzewany tym smaczniejszy.

Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?

Lubię czytać dobre książki sensacyjne i podróżować w różne zakątki Polski.

Jaki swój przepis chcesz polecić użytkownikom gotujmy.pl?

Polecam mój jabłecznik z bitą śmietaną, Do przygotowania tego deseru nie potrzeba ani zbytniej energii, ani wyszukanych składników, a wygląda bardzo efektownie.



Składniki:

1 opakowanie delicji z czekoladą

Masa jabłkowa:
2 duże jabłka
1 czubata łyżki cukru
kora cynamonowa
galaretka cytrynowa

Masa śmietanowa:
½ l śmietany kremówki  30%
2 pełne łyżki cukru pudru
1 op. żelatyny-fix deserowej

Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i ścieramy na tarce jarzynowej o dużych oczkach, posypujemy je 1 łyżką cukru, świeżo otartą korą cynamonu. Rozpuszczamy galaretkę cytrynową w 300 ml wrzątku (ten smak najbardziej mi pasuje do jabłek). Energicznie mieszamy, aby galaretka się rozpuściła wsypujemy starte jabłka, studzimy. Gdy masa jest prawie zimna wykładamy ją na biszkopty (w zapiętej tortownicy) i wstawiamy do lodówki, aby zesztywniała.

Żelatynę fix deserową przygotowujemy według opisu na opakowaniu. Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy 2 łyżki cukru pudru i  płynną żelatynę. Jeszcze chwilę miksujemy, aby masy dobrze się połączyły.

Na masie jabłkowej rozrzucamy mrożone borówki amerykańskie i wykładamy na to ubitą śmietanę. Aby powierzchnia ładnie wyglądała wykorzystałam grzebień cukierniczy i zrobiłam karbowany szlaczek.

Wstawiamy do lodówki na 2 godziny. Po wyjęciu posypujemy startą gorzką czekoladą i borówkami.

Więcej przepisów Jolanty możecie znaleźć na jej blogu albo na jej profilu na gotujmy.pl