Bloger Tygodnia - W koperkowej kuchni

  • 8

Dzisiaj w cyklu bloger tygodnia na nasze pytania odpowiada Ewa Przekop, autorka bloga W koperkowej kuchni.

         
ocena: 5/5 głosów: 4
Bloger Tygodnia - W koperkowej kuchni
fot. W koperkowej kuchni

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl

Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
 

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Ewa Przekop, autorka bloga W koperkowej kuchni, który możecie odwiedzić pod adresem koper-w-kuchni.blogspot.com
https://gotujmy.pl/work/privateimages/sources/2014/02/26/img3uIOKO.jpg
Gotuję i bloguję bo...

Postanowiłam zająć się czymś kreatywnym po urodzeniu dziecka, dlatego w 2011 roku otworzyłam moją „koperkową kuchnię”. Zawsze lubiłam gotować i fotografować (niekoniecznie jedzenie), a na urlopie macierzyńskim miałam na to po prostu więcej czasu i tak już zostało.

Bardzo lubię eksperymentować w kuchni, szczęśliwie mam męża, który nigdy nie wybrzydza, czasem tylko córeczce muszę zrobić na szybko jej ulubiony makaron z sosem pomidorowym.

                  

Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Może nie tyle gadżet, ile kuchenny sprzęt - zmywarka. Nie lubię zmywania (mój mąż również), dlatego cieszę się, że robi to za nas zmywarka. Nikt nie musi stać przy zlewie i mamy więcej czasu dla siebie.

Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Mam całkiem pokaźną kolekcję książek kucharskich, przeglądam ciekawe blogi. Inspirują mnie też filmy, seriale czy „zwykłe” książki. Czasem staram się odtworzyć danie, które jadłam gdzieś poza domem.

Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania

Maksimum smaku przy minimalnym wysiłku :)

Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Mój największy kulinarny sukces to falbanki na pierogach, dokładnie takie same, jakie robiła moja Mama.

Największą porażką był pewien mazurek,  upiekłam go jako nastolatka. W skrócie można powiedzieć, że było za dużo składników w za małej blaszce. Mazurek był jednocześnie przypalony i niedopieczony. Nikt nie był wstanie go zjeść, chociaż wszyscy próbowali, żeby nie sprawić mi przykrości. Od tamtej pory upiekłam już kilka zdecydowanie lepszych, ale i tak ten konkretny mazurek jest wspominany z uśmiechem na wszystkich rodzinnych uroczystościach.

          

Kulinarny idol

Nigella Lawson. Uwielbiam oglądać jej programy kulinarne, patrzenie na gotującą Nigellę to sama przyjemność.

Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Staram się być otwarta na nowe smaki i „nigdy nie mówić nigdy”, ale myślę, że bałabym się zjeść rybę fugu…

Gdybym była potrawą byłabym...

Kawową babeczką - niby słodka, ale daje kopa ;)

Co lubisz robić jak już nie gotujesz?

Tak najbardziej to chyba jeździć na rowerze - zimą na stacjonarnym, a przez resztę roku na moim ukochanym, srebrnym rowerku. Generalnie lubię spędzać czas na świeżym powietrzu, od jakiegoś czasu mieszkam w pobliżu jezior i lasów, chętnie też wyjeżdżam w góry.

A z takich bardziej domowych rozrywek, to lubię strategiczne gry planszowe i dobre książki.

Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?

Zapraszam na mojego koperkowego bloga między innymi na na Zupę koperkową - przepyszną i wyjątkową, bo zrobioną według przepisu sprzed ponad 100 lat!

               

Składniki:

- pęczek koperku
- łyżka masła klarowanego
- 3 łyżki śmietany
- 1 łyżeczka mąki
- 1 litr bulionu
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka zimnej wody
- grzanki z czerstwego pieczywa

Wykonanie:

Posiekany koperek podsmażamy przez parę minut na łyżce masła. Śmietanę mieszamy z mąką i zalewamy gorącym bulionem, dokładnie mieszamy i dodajemy koperek z masłem.

Po dokładnym wymieszaniu zagotowujemy i ewentualnie doprawiamy doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Do wazy wbijamy 3 żółtka ze sparzonych wcześniej jajek. Dolewamy zimną wodę i całość roztrzepujemy. Żółtka zalewamy gorącą zupą, mieszamy i wlewamy do talerzy. Podajemy z grzankami.

Więcej przepisów znajdziecie na blogu Ewy i na jej profilu na gotujmy >>>