Bloger Tygodnia - Zbysiowa i Takie tam pichcenie

  • 23

Dzisiejszą bohaterką cyklu Bloger Tygodnia jest Zbysiowa - autorka bloga "Takie tam pichcenie..."

         
ocena: 5/5 głosów: 10
Bloger Tygodnia - Zbysiowa i Takie tam pichcenie

W cyklu Bloger Tygodnia co tydzień przepytujemy kulinarnych blogerów - tych bardziej i mniej znanych, obecnych na gotujmy i nie. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo z kulinarnej blogosfery chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada znana i lubiana na gotujmy.pl i nie tylko Zbysiowa, autorka bloga Takie tam pichcenie..., który możecie odwiedzić pod adresem takietampichcenie.blogspot.com - nie dajcie się zaskoczyć skromnej nazwie bloga, czekają tam na was prawdziwe pyszności!


Gotuję i bloguję bo...

Bo sprawia mi to przyjemność, szczególnie te uśmiechnięte buźki i pomrukiwania mojej rodzinki podczas jedzenia! Bardzo lubię piec, chociaż wymyślanie dietetycznych potraw sprawia mi większą radość, przynajmniej tak sama sobie wmawiam...

Bloga założyłam z ciekawości i jednocześnie chęci dania czegoś w zamian, czegoś od siebie. Odwiedzałam inne blogi i korzystałam z przepisów, więc pomyślałam, że przydało by się też czymś podzielić. Musiałam spróbować i nie żałuję, dużo można się dowiedzieć od innych blogerek, a za każdą radę jestem wdzięczna i dziękuję! W końcu człowiek uczy się przez całe życie...


 
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Myślę że szybkowar, wiele osób go nie docenia, a ja nie wyobrażam sobie gotowania bez niego! Samo przygotowanie wielu potraw zajmuje sporo czasu, a szybkowar samym gotowaniem to przyspiesza. Myślę jednak, że w dobie ciągłych podwyżek opłat za energię szybko wróci do łask!
              
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Ze starego zeszytu mojego Taty. Założył go jak miałam 10 lat, spisywał różne przepisy - od znajomych, z gazet, z kalendarzy…

Inspiracją są dla mnie także programy kulinarne, które uwielbiam oglądać i zakupy - przechodząc pomiędzy półkami obmyślam co z czym połączyć i co by z tego wyszło.
 
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
 
Tradycja z nowoczesnością.
 
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
 
Jakieś 20 parę lat temu moim sukcesem było upieczenie biszkoptu bez zakalca,  teraz zadowolenie moich bliskich jest każdorazowym małym „sukcesikiem”.

Natomiast porażka... Pewnie jakaś była ale nie pamiętam, a może po prostu nie chcę pamiętać?

Kulinarny idol

Idol to za duże słowo, nie mam takiego, ale lubię Nigellę Lawson i Magdalenę Gessler. Lubię oglądać Nigellę i słuchać jej opowieści, potrafi opowiadać o jedzeniu z pasją, widać że robi to co lubi. Magda Gessler natomiast urzekła mnie domową kuchnią, poczuciem humoru, a jej kuchnia jest kolorowa, pachnąca i smaczna, to też moja domena.  
 
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Oj nie wiem czy nie wezmę, nigdy nie mówię „nigdy”, bo nie wiem co mnie w życiu czeka, a głód nie wybrzydza…

Na chwilę obecną nie zjem - czerniny, owadów, mięsa z psów, kotów i koni. Nie lubię też owoców morza. Udek żabich i ślimaków nie jadłam i również na dzień dzisiejszy nie zamierzam próbować.
 
Gdybym była potrawą byłabym...
 
Chyba bezą. Niby twarda z wierzchu, a jednak krucha w środku, no i słodka dosłownie i w przenośni.


 
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?

Oczywiście jeśli tylko jest u nas wnusia, to cały mój czas przeznaczam na zabawy z Nią.

Po za tym przeglądam internet, odwiedzam blogi, opisuję sfotografowane przepisy. Spaceruję z moją psinką Sonią, a wieczorami lubię obejrzeć dobry film z moim Połówkiem. O pracach porządkowych w domu nie będę pisać, bo to naturalne.                                                                                                      
Niedługo Boże Narodzenie - jaki jest Twój sposób na rodzinne, bezstresowe święta?
                                                                                                                                               
Przede wszystkim trzeba rozplanować prace - wcześniej robię pierogi i pasztet, oczywiście mrożę. Robię pierniki, pierniczki i kruche ciastka - przed samymi Świętami zostaje tylko ich udekorowanie i przełożenie masą.

Zakupy planuję już miesiąc wcześniej, kupuję systematycznie według listy.

Czy na Święta przygotowujesz jakies potrawy tradycyjne, zwiazane z Twoim regionem lub rodzinną tradycją?

Naszą tradycyjną potrawą jest karp smażony na maśle, wiem - można go kupić i zajadać cały rok, ale u nas w domu przygotowuję go tylko na Wigilię i jest wyczekiwanym przysmakiem, a w Święta smakuje najbardziej!

Drugą potrawą jest żur ze sporą ilością suszonych grzybów, musi być kwaśny i gęsty, mój mąż mówi że musi w nim stać łyżka, ale aż tak gęstego nie robię. I oczywiście  ukochany kompot z suszonych owoców - śliwki, jabłka i gruszki - wszystkie z własnej produkcj... Dobrze, że Święta są już tuż, tuż!  
                                                                                                                                               
                                                                                                              
Jaki swój przepis chcesz polecić czytającym?                                                                               

Polecam przepis na smaczne i jednocześnie niskokaloryczne danie, bo uważam że na diecie też można smacznie i kolorowo zajadać!

Roladki z indyka z papryką w sosie chrzanowo żurawinowym



Składniki (na 5 roladek):

- 60 dkg piersi z indyka
- 5 plastrów szynki
- ¼ czerwonej papryki
- ogórek kiszony
- pieczarki marynowane ( parę sztuk)
- 2 serki topione z szynką ( małe trójkąciki)
- chrzan z żurawiną
- mąka
- 2 łyżki oleju
- listek laurowy
- 3 kulki ziela ang
- 7 kulek pieprzu
- 1 łyżeczka przyprawy warzywnej  
- łyżka śmietany

Przygotowanie:

1.Mięso myję i  dzielę na plastry. Plastry delikatnie rozklepuję tłuczkiem (przez  worek foliowy). Następnie smaruję każdy chrzanem z żurawiną (1 łyżeczka na porcję). Następnie kładę plaster szynki.

2. Umytą paprykę i  ogórka kroję w paseczki, pieczarki na ćwiartki, układam na szynce, na wierzch dodaję kawałek serka topionego. Zwijam roladki, spinam wykałaczkami, każdą roladkę obtaczam w mące, i przesmażam na oleju.

3. Do osobnego rondla wlewam wodę (około 330 ml) dodaję przyprawy (liść laurowy, ziele, pieprz i warzywko) zagotowuję i dodaję podsmażone roladki. Duszę 30 minut pod przykryciem.

4. Po tym czasie roladki wyciągam, a na powstałym wywarze robię sos. Dodaję resztę chrzanu, i zagęszczam mąką i śmietaną. Ewentualnie doprawiam warzywkiem. Zagotowuję i gotowe.

5. Rolady podaję z warzywami, polane sosem. Można podać z ziemniakami lub kluskami śląskimi.


Więcej przepisów Zbysiowej znajdziecie na jej blogu oraz na jej profilu na gotujmy!