Czekoladowe zwierzaczki

Potrzebne nam będą rondelek z wodą i dwie szklanki z grubym dnem,do jednej szklanki łamiemy całą mleczną czekoladę a w drugiej połowę białej czekolady ,pierwszą rozpuszczamy w kąpieli wodnej ma być ciepła dobrze ale żeby się nie gotowała!Foremki do pralinek nie natłuszczamy,ponieważ czekolada jest kapryśna i nie toleruje żadnych dodatków do niej. gdy czekolada jest gotowa rozpuszczona bierzemy mały pędzelek taki jak mają dzieci do malowania plakatówek w szkole:)i smarujemy pierwszą warstwę czekolady ma być cieniutka i wejść w każdy zakamarek foremki ,to podstawa by pralinki się udały,po tej czynności wstawiamy do lodówki na 5 minut ,po wyjęciu czynność tę powtarzamy trzy razy aż będziemy mieli solidny fundament pralinek. Teraz możemy zabrać się za robienie nadzienia,w tym celu rozpuszczamy w kąpieli wodnej białą czekoladę ,gdy będzie już płynna wkładamy do niej trzy łyżki pysznej wiśniowej konfitury i mieszamy razem. Gdy trzecia warstwa czekolady dobrze nam zastygnie wkładamy po troszeczku łyżeczką nadzienie mleczno-wiśniowe i zamykamy resztą płynnej mlecznej czekolady. Po zrobieniu wstawiłam na całą noc do lodówki a na drugie śniadanie mieliśmy już piękne czekoladowe pralinki . Dzieci były zachwycone ,dorośli również ..któż nie lubi czekoladowych słodkości...:)