Bujna wyobraźnia

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Bujna wyobraźnia

ciasteczka
biedroneczki napisał(a):

ciasteczka napisał(a):

Jak rozmawiać z kimś dorosłym co ma tak strasznie bujną wyobraźnię, że czasem ciężko wyłapać co jest prawdą a co fikcją? Moja koleżanka doprowadza nas do obłędu. Każdemu mówi co innego na ten sam temat. Potem jak spotykamy się wszyscy razem z nią to nie wiemy komu prawdę powiedziała, bo ta wypiera się każdego wypowiedzianego słowa. Ostatnio mówiła koleżance że jeździ ze swoim 4 miesięcznym dzieckiem do kliniki, bo ma za dużą głowę w porównaniem z resztą ciała. Ta przestraszona dzwoni do mnie i pyta czy nie trzeba jej pomóc, a ja nie wiedziałam o co chodzi, bo ona całymi dniami zawracała mi głowę i albo u mnie siedziała z małym, albo do mnie dzwoni, albo siedzi z dzieciakami przy piaskownicy, którą widać z okna. Mam ją na głowie od kiedy mały się urodził, aż do teraz. Ciężko ją spławić. I niby kiedy miałaby jeździć do tej kliniki? Chyba we snach :/


Ciężka sprawa. Co byście nie zrobiły to i tak będzie źle. Próbowałyście rozmawiać z koleżanką na ten temat?


Próbowałyśmy z nią rozmawiać, ale to nic nie dało, bo ona wypiera się wszystkiego co mówi. Jakby miała zaniki pamięci, ale tylko w niektórych sytuacjach. Dziewczyny zastanawiają się nad nagrywaniem jej, żeby jej to potem udowodnić, ale szczerze mówiąc nie wiem czy to dobry pomysł.

Odp: Bujna wyobraźnia

biedroneczki
ciasteczka napisał(a):

Jak rozmawiać z kimś dorosłym co ma tak strasznie bujną wyobraźnię, że czasem ciężko wyłapać co jest prawdą a co fikcją? Moja koleżanka doprowadza nas do obłędu. Każdemu mówi co innego na ten sam temat. Potem jak spotykamy się wszyscy razem z nią to nie wiemy komu prawdę powiedziała, bo ta wypiera się każdego wypowiedzianego słowa. Ostatnio mówiła koleżance że jeździ ze swoim 4 miesięcznym dzieckiem do kliniki, bo ma za dużą głowę w porównaniem z resztą ciała. Ta przestraszona dzwoni do mnie i pyta czy nie trzeba jej pomóc, a ja nie wiedziałam o co chodzi, bo ona całymi dniami zawracała mi głowę i albo u mnie siedziała z małym, albo do mnie dzwoni, albo siedzi z dzieciakami przy piaskownicy, którą widać z okna. Mam ją na głowie od kiedy mały się urodził, aż do teraz. Ciężko ją spławić. I niby kiedy miałaby jeździć do tej kliniki? Chyba we snach :/


Ciężka sprawa. Co byście nie zrobiły to i tak będzie źle. Próbowałyście rozmawiać z koleżanką na ten temat?

Bujna wyobraźnia

ciasteczka
Jak rozmawiać z kimś dorosłym co ma tak strasznie bujną wyobraźnię, że czasem ciężko wyłapać co jest prawdą a co fikcją? Moja koleżanka doprowadza nas do obłędu. Każdemu mówi co innego na ten sam temat. Potem jak spotykamy się wszyscy razem z nią to nie wiemy komu prawdę powiedziała, bo ta wypiera się każdego wypowiedzianego słowa. Ostatnio mówiła koleżance że jeździ ze swoim 4 miesięcznym dzieckiem do kliniki, bo ma za dużą głowę w porównaniem z resztą ciała. Ta przestraszona dzwoni do mnie i pyta czy nie trzeba jej pomóc, a ja nie wiedziałam o co chodzi, bo ona całymi dniami zawracała mi głowę i albo u mnie siedziała z małym, albo do mnie dzwoni, albo siedzi z dzieciakami przy piaskownicy, którą widać z okna. Mam ją na głowie od kiedy mały się urodził, aż do teraz. Ciężko ją spławić. I niby kiedy miałaby jeździć do tej kliniki? Chyba we snach :/

Odpowiedz na/ edytuj Bujna wyobraźnia