U mnie też najczęściej króluje zapiekanka z pozostałości po poprzednim obiedzie albo mrożę produkty i mam na kolejny obiad

Akurat dziś wstawiłam przepis na jarzynkę z buraków na których gotowałam czysty barszcz.
Marchew , seler i pietruszkę z zupy przerabiam dodając coś tam na sałatkę . Marchew z zupy kroję i dodaję groszku- mam jarzynkę.
Mięso ( nawet małą garść ) z zupy mielę - dodaję ugotowanej kaszy i usmażonej cebulki i robię pierogi,
Z ziemniaków które zostały z obiadu robię kopytka , krokiety lub z dodatkiem sera farsz do ruskich pierogów .
Nie posmarowane naleśniki kroję na paseczki i robię z nich makaron do zup owocowych .
Odrobinę gulaszu wykorzystuję po zmiksowaniu jako bazę do sosu np do krokietów ( dolać smietanki , dosmażonych pieczarek ) lub sosu mysliwskiego.
Ryż i makaron zapiekam z jabłkami na kolację lub wykorzystuję do zupy pomidorowej .

Nie ma takiej rzeczy która by została z obiadu a nie dała się wykorzystać jako składnik innego dania .

kuchareczka1 napisał(a):

Więc zacznę.Zostało mi z obiadu sporo makaronu więc zrobiłam zapiekankę z tym co miałam w lodówce.

Zapiekanka to świetny pomysł. Jeśli te "resztki" są nieco bardziej płynne - robię z nich najlepsze na świecie danie jednogarnkowe, czyli gulasz z bele czym

Więc zacznę.Zostało mi z obiadu sporo makaronu więc zrobiłam zapiekankę z tym co miałam w lodówce.

Witam.Zakładam ten wątek bo ja sama często mam dylemat gdy zostanie coś z obiadu,co z tego zrobić.Więc może warto podsunąć jakiś pomysł