"Krolewny maja prawo bywac kaprysne ! "
Moze faktycznie odczekaj jeszcze np. z miesiac ..? i ponow probe..?
Siostry corcia ma "zdwojony apetyt".Mimo , iz Siostra "ma wystarczajaco duzo pokarmu" , mala uwielbia "dodatkowe jedzonko"
Wczoraj np. zajadala biszkopcika rozdrobnionego na miazge z banankiem.
Przy czym na widok "swojej miseczki" albo jesli widzi kogos jedzacego posilek , "otwiera bardzo szeroko oczka i leci Jej slinka - doslownie ! "
Za 20 dni bedzie Miala 6 m-cy , a wczoraj Zauwazylismy ,ze na wychodzi juz pierwszy zabek "na dole"

Pozdrawiam Cie Bardzo Serdecznie Marzenko !

Fajnie jest byc mama!
ps.
Szkoda ,ze sama nie moge doswiadczyc tego "naturalnego uczucia" ...

mysliwa napisał(a):

Z niecierpliwoscia bede czekala na wiesci

W końcu zakupiłam tą kaszkę bananową (kilka dni zapominała to zrobić wciąż karmię piersią) zrobiłam i zaczęłam ją karmić łyżeczką. Ola nie lubi butelek.
Hihi zaczęła pluć na wszystkie strony. Trochę się ucieszyłam, najlepsze mleko mamy

Z niecierpliwoscia bede czekala na wiesci

Pewnie masz rację, powinnam zacząć troszke delikatniej . Te jabłka z marchewką podałam jej jeszcze dwa razy. Chyba zaakceptowała ten smak. Lecz kupie jutro kaszkę babnanową

Kochana Marzeno , przeciez Wszystkim "Krolewna " przysluguje prawo kapryszenia , czyz nie tak ..?

Stopniowo po odrobince , na pewno polubi
Dotad Znala przeciez tylko jeden smak... - Mamusinego mleka , a tu nagle jakas nowosc ot tak. Moze Zacznij tylko od kaszki bananowej ,potem samo jabluszko , a dopiero potem jabluszko z marchewka..?
Osobiscie , zadna ze Mnie Expertka ,poniewaz Dzieci jeszcze nie mam , aczkolwiek pomoglam przy "wychowaniu " kilku
Byl czas , gdzie przy jednym slodkim niemowlaku Spedzalam praktycznie wiecej czasu niz Rodzice ,sama robilam zakupy i przygotowywalam urozmaicone posilki.
Cos niecos "doswiadczylam w praktyce" nawet " nie bedac Matka "
Pozdrawiam Cie Bardzo serdecznie i Trzymam Kciuki za proby z Twoja "Krolewna"

Ja też postanowiłam swoją córkę przyzwyczajać do potraw innych niż mleko, tym bardziej po przeczytaniu Twojego postu. I dziś kupiłam owoce bobovita, jabłka ze słodką marchewką. Moja "królewna" krzywiła się i wszystko wypluła

Jutro Siostry coreczka bedzie miala juz piec miesiecy [Polskiego czasu ,to juz ma]
Jakies dwa tygodnie temu Siostra zaczela podawac malutkiej gotowana marcheweczke,kaszki bananowe i jabluszkowa"papke" oczywiscie wszystko w bardzo malych ilosciach.
Jeski gotowane to w garnku "parowym",ktory zatrzymuje witaminy.
Dodatkowo karmi piersia normalnie.
Malutka jest zadowolona i dobrze sie rozwija
Poza tym Siostra kupila specjalnie dostosowana buteleczke "improwizujaca ssanie",dzieki czemu malutkiej latwiej przyjmowac pokarm.
Poniewaz lyczeczka plastikowa "troszke sie gubi "... ale Mala Pojesc Lubi ..., och i to Bardzo

Powoli i mnie ten problem dotknie, za kilka dni wracam do pracy... Najlepiej będzie gdy Twoja siostra o poradę zapyta pediatrę.

Czy Ktos jeszcze ma jakis inny pomysl..?

Dziekuje za porade.