Słyszałem o sposobie z mikrofalą, ale nigdy nie próbowałem, więc nie wiem czy jest skuteczny i czy nie uszkodzi urządzenia.

caroline1983 napisał(a):

Ja robie tak: Przedziurawiam dziurki i wylewam mleczko kokosowe do jakiegos naczynia. Potem biore małą piłkę do drewna (brzeszczot od biedy tez ujdzie) i odcinam coś na kształt czapeczki (po przeciwnej stronie niz dziurki). Wydłubuje białą zawartość j jak potrzebne mi wiórki to załatwiam sprawę malakserem. Łupinę przez 5 minut gotuję w wodzie, studze i .... mam gotowa ozdobę do akwarium. Jak po kilku latach zaczyna pękac to kupuję nowego kokosa i powtarzam całą operacje

W zasadzie tylko w tym celu kupuje całe kokosy.

zrzucić go z 10 piętra do wiadra blaszanego do wiadra żeby sok na chodnik nie wyciekł

Ja robie tak: Przedziurawiam dziurki i wylewam mleczko kokosowe do jakiegos naczynia. Potem biore małą piłkę do drewna (brzeszczot od biedy tez ujdzie) i odcinam coś na kształt czapeczki (po przeciwnej stronie niz dziurki). Wydłubuje białą zawartość j jak potrzebne mi wiórki to załatwiam sprawę malakserem. Łupinę przez 5 minut gotuję w wodzie, studze i .... mam gotowa ozdobę do akwarium. Jak po kilku latach zaczyna pękac to kupuję nowego kokosa i powtarzam całą operacje

W zasadzie tylko w tym celu kupuje całe kokosy.

ja wsadzilam do mikrofali i tez dalam rade. oczywiscie musza byc zrobione te dziurki. bo takto to zrobi sie w srodku cisnienie i nie wiem co sie stanie.... (boom?)

zawsze jakaś rada się przyda

ja to najpierw wsadziłem w jedną z 3 czarnych dziurek nóż ,potem z wsadzonym nożem uderzyłem tłuczkiem (można młotkiem)gdy nie pęknie można w dziurkę włożyć długą wykałaczkę (taką jak do szaszłyków) i wylać do kubka mleczko .potem wsadzić w dziurkę ,pionowo,ostry nóż i uderzać w noża młotkiem to powinno się przepołowić


(albo kupić zwykłe wiórki kokosowe,chyba ze chcecie mleczko,to nie ma rady)

hm, ja bym najpierw przelała mleczko kokosowe do jakiegoś naczynia, wyszłabym z tym kokosem na dwór i wetknęłabym jakąś petardę, która najpierw tryska kolorami, a później wybucha

Nareszcie cos madrego