Cebulki przed nornicami warto zabezpieczyć sadząc cebule w koszyczkach do sadzenia cebulek. A na krety słyszałam ze warto wkładać do ich nor ścierki nasączone środkami których zapach jest dla nich drażniący, lub czosnek. Wtedy po prostu je odstraszasz ze swojej działki i idą w inne miejsce, chociaż nie gwarantuje to tego że nie wrócą

Kwoczka napisał(a):

Pewnie autorka wątku już tu nie zagląda. W każdym razie ja złapałam nornicę w pułapkę na kuny, którą kupiłam na ( usunięte przez moderatora). Żywołapka, nie robi krzywdy zwierzętom. Na kreta niestety nie mam pomysłu. Teoretycznie wydaje mi się, że ta pułapka od( usunięte przez moderatora) też poradziłaby sobie z kretem, ale jednak kret a kuna to różnica.

Zaglądam zaglądam, bo czekam na jakiś cudowny patent, żeby się tych stworzeń pozbyć w pokojowy sposób. Wypróbuję tą pułapkę na nornicę. Co do kretów może jeszcze coś wymyślę

Pewnie autorka wątku już tu nie zagląda. W każdym razie ja złapałam nornicę w pułapkę na kuny, którą kupiłam na ( usunięte przez moderatora). Żywołapka, nie robi krzywdy zwierzętom. Na kreta niestety nie mam pomysłu. Teoretycznie wydaje mi się, że ta pułapka od( usunięte przez moderatora) też poradziłaby sobie z kretem, ale jednak kret a kuna to różnica.

W ogrodzie czynią spustoszenie dwa stworzonka. Jak się ich pozbyć nie robiąc im krzywdy? O ile kret dewastuje mi trawnik to nornica zażarła mi praktycznie wszystkie cebulki kwiatów. Zostały same końcówki z zielonym akcentem. Aż mi się beczeć chce b na jesień kupiłam ponad 200 cebulek, a zakwitło może 50. Reszta zażarta Pomóżcie proszę, bo oszaleję.