Pyzuniu - ja nie dla postu te rybki w piątki robię a dla smakowitości .kiedyś Prababcia bardzo przestrzegała tego rybnego poszczenia w piątki . Potem jakoś to zanikło .Zauważyłam , że za mało ryb jadamy i wróciłam do zasady - raz w tygodniu obowiązkowo rybka .Raz w miesiącu wyprawiam się do rybnego - kupuję co tam mają ładnego na 4 obiady i w piątek tylko wyciagam .Melduję , że w tym miesiącu będzie jeszcze morszczuk , halibut i paluszki rybne z dorsza ( nie mielone ) . Jak je zrobię jeszcze nie wiem - ale już sobie leżą w zamrażarce .To takie zmuszanie sie do urozmaiceń w diecie bo inaczej z lenistwa chodziła bym tylko do mięsnego i warzywniaka bo mam 20 metrów od domu .A jak już kupię to i zrobię .
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka