Pamiętaj 70% sukcesu to dieta, 20%aktywność fizyczna a pozostałe 10 to suplementy. Nie wierzę w żadne diety ani ćwiczenia które robisz przez 40 dni a później przestajesz bo nic co robi się tylko okresowo nie przynosi efektów na stałe. Tyle czasu ile poświęcasz na dany efekt, tyle czasu ten efekt będzie się utrzymywała. Więc polecam rozważne myślenie na temat tego co się je oraz ćwiczenia. Na pewno "Twoja" dieta nie powinna oznaczać
"zero jedzenia" bo zabijesz swój metabolizm i w konsekwencji zamiast stracić zbędne kilogramy w dłuższym okresie czasu sama ich sobie dostarczysz.
Pozdrawiam

wiesz co mnie się wydaje, że przede wszystkim ruch i umiarkowane jedzenie małych porcji kilka razy dziennie ja sama schudłam 12 kg jak zaczęłam lepiej się ruszać wcześniej przytyłam po urazie kolana

Musisz przejść na dietę, ponieważ dajmy na to jeżeli zaczniesz robić areobiczną 6 weidera, to mięśnie najpierw ci spuchną, potem zaczną się powiększać.. a brzuch zrobi się jeszcze bardziej wydatny.

Samymi brzuszkami nie da rady schudnąć. Brzuszki tylko rzeźbią mięśnie, ale nie wyłonią się one spod fałdek. Dieta więc niezbędna. Ewentualnie bieganie i ogólne spalanie tłuszczu. Ostatnio znalazłem taką stronkę, która przelicza co ma ile kalorii. Można korzystać, jak ktoś nie ma ochoty na bieganie i takie tam http://forum.gotujmy.pl/jak-sie-odzywiac,watek,182826.html

Pływać i biegać jak najbardziej,to w znacznym stopniu zmniejsza naszą tkankę tłuszczową i daje opływowy kształt ciała. Dieta jest równie ważna,nie można o niej zapominać.

brzuski to trening siłowy. ok, ale trzeba się spocić więc trening aerobowy. to co piszecie - biegać skakać latać pływać

A czy brzuszki wykluczają dietę i odwrotnie? Moim zdaniem nie i będąc na dobrej diecie plus aktywność fizyczna jak basen czy aerobik,brzuszki- wzmocnisz tylko efekt,przyspieszysz go,więc jak najbardziej warto.

A czy brzuszki wykluczają dietę i odwrotnie? Moim zdaniem nie i będąc na dobrej diecie plus aktywność fizyczna jak basen czy aerobik,brzuszki- wzmocnisz tylko efekt,przyspieszysz go,więc jak najbardziej warto.

Aerobik, dieta, ostatni posiłek o 17-18 godzinie. Nie podjadać, jeść regularnie pamiętając o zdrowych, ciepłych posiłkach. Brzuszki - jak najbardziej. Trzeba tylko wiedzieć jak je robić. Po urodzeniu dziecka bardzo szybko zaczęłam ćwiczyć, już po 3 tygodniach. Najpierw lekko, potem coraz intensywniej. Nie odchudzałam się - w sensie odmawiania sobie jedzenia, ale w każdej wolnej chwili ćwiczyłam. Może było mi łatwiej, bo przez rok miałam aerobik na studiach i wiedziałam jak ćwiczyć. Brzuszki zaczęłam robić trochę później, ale dzięki temu miałam płaski, twardy brzuch i nie było żadnych fałdek po ciąży. Warto ćwiczyć, ale odżywiać się też trzeba mądrze. Ważne jest samozaparcie i szczere chęci. Bez systematyczności nie będzie efektu.

Ale same brzuszki nie spala tluszczu jako ze samego w sobie. Najczesciej potrzeba poza takimi cwiczeniami silowymi takze cwiczen ruchowych. A a6w jest dobre tylko na miesnie ale nie spala tluszczu i obciaza nieprzystosowany do cwiczen kregoslup wiec dodatkowo tez radzilabym cwiczenia na wzmocnienie go