Rozpadająca się ryba

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Odp: Rozpadająca się ryba

mocsłodkości
Niestety taki jest urok ryb mrożonych. Pakowana jest na nie taka ilość glazury, że szkoda gadać. W zasadzie to człowiek płaci za wodę, która na tej rybie i w tej rybie jest, a nie za rybę, której w porównaniu z tą lodową okrywą jest niewiele. 

Odp: Odp: Rozpadająca się ryba

skuter5
  • skuter5

  • Posty: 899
  • Przepisy: 0
  • Artykuły: 0
ciasteczka napisał(a):

Zgaduję, że kupiłeś mintaja Ja kupiłam go tylko raz i już więcej tego nie zrobiłam. To nie wina ryby, ale glazury i wina leży po jej stronie a nie po twojej. Z ryb mrożonych kupuję mirunę. Smakuje genialnie i nie rozlatuje się. 


Faktycznie użyłem mintaja. Ta ryba to jakiś koszmar. Więcej wody niż mięsa. Następnym razem kupię mirunę. Zobaczymy czy przypadnie nam do gustu. Dzięki za pomoc.

Odp: Rozpadająca się ryba

ciasteczka
Zgaduję, że kupiłeś mintaja Ja kupiłam go tylko raz i już więcej tego nie zrobiłam. To nie wina ryby, ale glazury i wina leży po jej stronie a nie po twojej. Z ryb mrożonych kupuję mirunę. Smakuje genialnie i nie rozlatuje się. 

Rozpadająca się ryba

skuter5
  • skuter5

  • Posty: 899
  • Przepisy: 0
  • Artykuły: 0
Kupiłem w czwartek mrożoną rybę i zostawiłem żeby się spokojnie rozmroziła. Następnego dnia czyli w piątek jak zabrałem się za przygotowywanie obiadu nie dałem rady wyjąć ryby. Ona dosłownie się rozlatywała. Nie dało się nic z niej zrobić :/ Co zrobiłem źle? Lubimy ryby, ale to była totalna porażka

Odpowiedz na/ edytuj Rozpadająca się ryba