a mnie już w ogóle coraz więcej dziwi w tego typu programach... a najbardziej niestety ten niezbyt wysoki poziom uczestników, którzy przecież walczą o jakiś tam prestiż... i z czym do ludzi... na szczęscie - nie wszyscy, ale niektórzy negatywnie zaskakują.

Ja oglądam teraz bo nagrywam sobie odcinki. Dziwi mnie to, że uczestnicy byli zdziwieni na widok podrobów. Część z nich nigdy ich nie przyrządzała.

Po wczorajszym odcinku odnoszę wrażenie, że najgorszą pracę w tym kraju mają jurorzy Top Chefa, smutni i skwaszeni, nie przekąszą nawet czegoś dobrego, bo uczestnicy nie potrafią z grubsza zrobić nic smacznego

No, ale tak poważnie co myślicie po wczorajszym odcinku? Piotr Ogiński od tatara chyba za bardzo odstaje od reszty stawki, robi sobie jaja tylko.

Ciężko też czegokolwiek się z TC nauczyć, wszystko jest zmontowane tak szybko, że mamy tylko chaos gotowania, a potem dziubanie widelcami...

Powoli się rozkręca mam nadzieję ż ebędzie lepiej

Ciekawe czy w "masterszefie" faktycznie mają taki niski poziom, czy to stres podziałał tak, że odgadywanie szło tak słabo..

W "masterszefie" to dopiero jest niski poziom - nie potrafili odgadnąć składników a ten pasternak to ja w telewizorze widziałam od razu:-)
Bardziej mi się podoba Top Chef. No i chyba się przejdę do restauracji Maliki bo mam niedaleko:-)
Gdyby uczestnicy wchodzili na gotujmy, na pewno zrobiliby ciekawsze potrawy z ziemniaka

kołczu napisał(a):

I co myślicie po paru odcinkach? Poziom nie rzuca na kolana, z tego co widzę to wiele osób z naszego portalu miałoby szansę zabłysnąć na tle uczestników Top Chefa

Odnoszę takie samo wrażenie co Ty

I co myślicie po paru odcinkach? Poziom nie rzuca na kolana, z tego co widzę to wiele osób z naszego portalu miałoby szansę zabłysnąć na tle uczestników Top Chefa

Oglądałam, i mam zamiar oglądać całość. Fajny program. Jurorzy sympatyczni, bardzo lubię panią Ewę, Amaro i Łapanowskiego, Nowak też ok, ale Seeletso to moim zdaniem nieporozumienie...
Pani Magda potrafi gotować , ale tak jak większość z nas, jest szefem kuchni domowej, lecz daleko jej do Top Szefa
Pan w czarnej czapeczce i mnie działa na nerwy, nie trawię takich cwaniaków

Dla mnie to tempo było przerażające te biegi po kuchni i gość w czapce zbyt pewny siebie jak na mój gust. Ale ogólnie program zapowiada się bardzo obiecujaco, ale uświadamia mi jak mało jeszcze umiem w kuchni...