toffik

toffik

Kucharz
[Przepisów: 14]

Gulaszowy mix jednogarnkowy

  • 3
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 5/5 głosów: 4

Danie dla tych co nie lubię brudzić całej masy garów:)

Gulaszowy mix jednogarnkowy

Składniki:

Gulaszowy mix jednogarnkowy

 

  • Składniki
  • 600g pokrojonej w kostkę łopatki wieprzowej
  • 400g marchewki pokrojonej w słupki
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżka oleju
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • szczypta ostrej, oregano, zioła prowansalskie, bazylia, pieprz ziołowy, szczypta pieprzu czarnego oraz sól morska)
  • 1 ząbek czosnku najlepiej polski
  • woda
  • małe młode ziemniaczki
  • posiekana natka pietruszki

 

Sposób przygotowania:

Gulaszowy mix jednogarnkowy


Na gorącą patelnię (ja używam teflonowej) wlewamy olej i po chwili wrzucamy nań pokrojoną marchewkę. Obsmażamy, aż zmieni kolor na jasny. Następnie posypujemy ją cukrem i mieszamy do jego rozpuszczenia i lekkiego zbrązowienia marchewek. Zdejmujemy marchewki z patelni (uwaga są potwornie gorące) i chowamy przed resztą domowników, bo jak spróbują to stracimy wszystkie (wiem co mówię).

Na gorącą patelnię z pozostałym tam olejem wrzucamy pokrojone mięso i smażymy, aż zmieni kolor z ciemnego na jasny. Dodajemy wszystkie przyprawy i drobno posiekany czosnek i smażymy 2 minuty.

Następnie wrzucamy odłożoną marchew, mieszamy i całość zasypujemy mąką. Smażymy kolejne 2 minuty.

Po tym czasie wlewamy na patelnię pół szklanki wody. Mieszamy. Będzie ciężko, ale to normalne. Dodajemy szklankę wody i ponownie mieszamy. Zrobi się nam potwornie gęsty sos i tak ma być. Mięso zalewamy wodą stopniowo po to, by nie zrobiły się kluski z mąki. Teraz zalewamy mięso wodą tak, by mogło pływać.

Gotujemy na mocnym ogniu, aż woda zredukuje się o połowę. Znowu dolewamy wodę i czekamy aż się zagotuje i umniejszamy gaz tak, by mięso powoli się gotowało. Ja nie przykrywam patelni pokrywką. Gdy woda się zredukuje, ponownie ją dolewamy. Mięso gotujemy do miękkości.

Dolewamy wody, wrzucamy małe ziemniaczki i gotujemy na średnim ogniu. Tym razem już pod przykryciem. Pod koniec gotowania zwiększmy ogień i redukujemy sos do pożądanej ilości.

Gotowe danie można posypać posiekaną świeżą natką pietruszki. Mnie się to nie udało, ponieważ zanim z nią wróciłam, danie zdążyło zniknąć z patelni.