Kalmary baby z aromatycznym sosem

Przebywając w Tajlandii i opływając wiele wysp natrafiłem na małą wysepkę na której kręcono zdjęcia do James Bonda, bardzo urokliwa, wspaniała sceneria i bardzo pomocni tajscy przewodnicy. Widząc małego tajskiego chłopa, wciskającego lokalne pamiątki postanowiłem się dowiedzieć gdzie w drodze powrotnej można dobrze zjeść. Po kilku minutowej gestykulacji rękoma i ustami domyśliłem się, że to nieopodal oddalona wyspa gdzie swoje domy na wodzie maja tajscy cyganie. Nasza łódź dotarła do miejscowej restauracji gdzie czekano na nas z obiadem, to co tam zjadłem to można porównywać do wykwintnych światowych restauracji.Danie bardzo proste, kalmar świeży, smak dania w ustach czuję do dnia dzisiejszego. Podczas przygotowania potrawy udało się przedostać do miejscowej kuchnię i skraść miejscowy przepis, danie powtórzyłem w kraju wyszło ok. Przepis: Ważne aby zacząć od przygotowania sosu, czosnek i imbir kroimy bardzo drobno, szalotkę w ćwiartki, na rozgrzaną patelnię wrzucamy czosnek, imbir i szalotki, smażymy dodając sosy i pozostałe przyprawy, pamiętajmy aby uzyskać gęstą ciecz. Gotowy sos zlewamy, na rozgrzanej patelni skropionej oliwa smażymy kalmary ( pamiętajmy aby ponacinać w kostki) po 3-4 minutach wlewamy sos i wszystko smażymy jedną minutę. Na talerz układamy zwinięty makaron i pokrojoną gruszkę( gruszka to moja fantazja ale naprawdę pasuję ), wszystko polewamy sosem z kalmarami. SMACZNEGO.