Ma-Gosia

Przyjrzałam się produktom firmy Unold. Marzenie! Przydały by mi się w kuchni wszystkie, ale po zastanowieniu wybrałam sprzęt, który najchętniej widziałabym w mojej kuchni. Jest to automat do chleba. Tu nie można się zadowolić sprzętem zastępczym, spełniającym te same funkcje, to musi być sprzęt najlepszej klasy. Wyobraziłam sobie, że nie muszę już biegać do sklepu rano po świeży chleb ziarnisty, który najbardziej lubię. Mało tego, byłby to chleb zdrowy, bo bez konserwantów, zrobiony ze składników wybranych przeze mnie. Można pomarzyć o chlebie słonecznikowym, dyniowym, czosnkowym, nawet na zakwasie! Nie odeszłabym od lady rozczarowana, bo nie dowieźli mojego ulubionego chleba hetmańskiego. Sama bym sobie go zrobiła, bo lubię eksperymentować. Może udało by mi się upiec słodką chałkę? Dla mnie piękne marzenia! Może się kiedyś spełnią.

Odpowiedzi:
1. "Gotujmy z nagrodami ".
2. "Bloger tygodnia".
3. "Słodkie piątki".
4. Naliczyłam 17 podforów (w nagłówku 16).
5. 5 zdjęć można dodać do przepisu.
6. Nasze moderatorki to: Misia 5, Zbysiowa i Bunia.

Podoba mi się ta zabawa. Pozdrawiam.

Ja to wszystko rozumiem i dlatego nie chcę kocurka trzymać na siłę w mieszkaniu. A jest taki uroczy, gdy przychodzi łasi się i przytula.

Przepraszam, ale z wrażenia zapomniałam podziękować wszystkim, tym, którzy głosowali na Feliksa. Pięknie Dziękuję ja i Feliks!

Dziękuję za nagrodę, bardzo się cieszę, że Feliks zyskał sympatię, bo wszystkie przedstawione futrzaki są kochane!
Teraz moge się przyznać, ze w ubiegłym tygodniu przeżyłam horror. Po prostu, Feliks w poniedziałek 20 lutego nie wrócił jak zwykle na noc. Nie pomogło gwizdanie i nawoływanie. Naprawdę zaczęłam się niepokoić, gdy nie wrócił też we wtorek. Zaczęły się poszukiwania na osiedlu, ale nic nie dały. Opłakiwałam go przez cały czas, a w sobotę straciłam nadzieję,że żyje. Mimo to poszukiwania trwały, a kilka razy na dzień wolałam go i gwizdałam na niego z okna. Proszę sobie wyobrazić, moją radość, gdy w poniedziałek rano usłyszałam głośne MIAUUU! na klatce schodowej. Wrócił po ośmiu dniach nieobecności! głodny i ubrudzony, ale w świetnej kondycji. Niestety nie chciał zdradzić, gdzie się tak długo podziewał. Cieszę się, ze wrócił cały i zdrowy!

Feliks poluje!
Przepraszam, ale inaczej nie dało się wstawić zdjęć!

Ulubione miejsca Feliksa:

To Feliks!

Feliks trafił do nas jako dorosły kot 2 lata temu. Przyszedł za mną z podwórka. Zjadł co mu przygotowałam a potem stanął przy drzwiach i prosił, by go wypuścić. Pewnego dnia zjadł i zwinął w kłębek na ulubionym fotelu męża. Gdy chce wyjść, staje przy drzwiach i czeka, aż z nim zejdę na parter. Reaguje na gwizdanie ,wtedy przychodzi i czeka, aż zejdę na dół i wpuszczę go. Polubili go też sąsiedzi, wpuszczają go do klatki i jeszcze pukają do mieszkania informując, że Feliks już jest. Lubi spać na parapecie okna, bo może obserwować ptaki. Cieszę się, że trafił do nas.

p.jola1 napisał(a): Mam pytanie jak można sprawdzić jaki mój przepis uzyskał miano super przepisu, albo jaki przepis znalazł sie w newsletterze? Gdyż klikając na link moje-przepisy niestety nie zostajemy przeniesieni do tego wybranego nagrodzonego przepisu.

Mam ten sam problem. Chciałam obejrzeć przepisy z ostatniego newsa, tymczasem otwiera mi się strona główna, a nie strona z danym przepisem. Gdzie szukać tych przepisów?