Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
W mojej studenckiej kuchni brakuje automatu do chleba Onyx. Niewielkie urządzenie o wielkich możliwościach. Dom kojarzy mi się z zapachem świeżo pieczonego w kamiennym piecu chleba. To tam nauczono mnie szacunku do każdego okruszka i wspólnego celebrowania posiłków. Mieszkanie studenckie o niewielkiej powierzchni nie daje mi wielu możliwości, mimo to Onyx wydaje się być moim małym ideałem. Wyposażony w 12 programów dla różnych rodzajów chleba pozwala na drobne wariacje kulinarne, dzięki którym powiedzenie, że głównym studenckim daniem jest kromka chleba z chlebem nabiera nowego wymiaru. Bardzo podoba mi się owalny kształt bez ostrych kantów, przypominający świeżo wypieczone pieczywo. Szata kolorystyczna miła dla oka, pasuje do wystroju małej kuchni. System automatycznego zagniatania ciasta zapewnia czystość i schludność w miejscu przyrządzania. Doceniam go, chociaż przyznam, iż pomimo faktu, że zagniatanie chleba to żmudny proces, sprawia mi on prawdziwą przyjemność. Nawet jeśli nie zawsze idzie po mojej myśli... Wielką radość wnosi do każdego posiłku chrupkość zarumienionej skórki, a dzięki automatowi Onyx mogę wybrać aż trzy stopnie przyrumienienia. Czy można wyobrazić sobie coś lepszego? ;-)