Doro

Moje gratulacje Buniu

naparstek
tek

Luna , twoje kluseczki zjadlabym bez pieczeni, wygladaja tak apetycznie i zachecajaco.....ze, az mi slinka poleciala

msewka napisał(a): Doro napisał(a): Rowniez myslalam ze z budyniu, na kaszke bym nie wpadla...... Ewcia szaleje, ma dzis wolne
Dokładnie!
Co do manny, to akurat miałam pod ręką, a że nie chciało mi się wędrować po zakupy, zadowoliłam się tym, co miałam w domu.Zresztą mannę u mnie wszyscy lubią.
A tu musze powiedziec ze moj Andrzej przepada za nia

A u mnie powtorka od wczoraj tzn. ogorkowa Iwi , a ty mi narobilas checi na waleczki z niespodzianka, zrobie je w nastepnym tygodniu, ten juz mam zaplanowany

Rowniez myslalam ze z budyniu, na kaszke bym nie wpadla...... Ewcia szaleje, ma dzis wolne

iwi69 napisał(a): Ogorkowa na skrzydelkach bardzo lubie,ja mialam karczochy i waleczki z niespodzianka
Karczochy lubi moj maz, kupuje jemu w sobote na rynku, juz gotowe do spozycia.
A z jaka niespodzianka te waleczki

U mnie rowniez zupkowo ogorkowa na skrzydelkach

kinga napisał(a): Doro napisał(a): Ewcia, to prawda , drogi w Polsce sa w zlym stanie...ale my od granicy ( na szczescie ) mamy okolo 20 km do tesciowej, wiec jedziemy caly czas przez Niemcy.
Kinga, to daleka droga przed Wami, ciekawe jak dlugo bedziecie jechac, my do Polski potrzebowalismy 7,5 godziny, a z powrotem pol godziny wiecej
Doro z obliczeń męża trasa bedzie trwała 20-21 godzin,ale ile tak naprwde pojedziemy to sie okaze w czerwcuMy mamy do przejechania cała Polskę,takze mamy tego troszeczkę,z Hannoveru jechaliśmy do domu na miejsce 10-11 godzin,ale tutaj mamy prawie drugie tyle drogi
To wspolczuje Wam...naprawde daleka droga , ale co tam, jestescie mlodzi to wytrzymacie I bedziesz mogla wieksze zakupy zrobic, na to napewno juz sie cieszysz

iwi69 napisał(a): Doro napisał(a): Ewcia, to prawda , drogi w Polsce sa w zlym stanie...ale my od granicy ( na szczescie ) mamy okolo 20 km do tesciowej, wiec jedziemy caly czas przez Niemcy.
Kinga, to daleka droga przed Wami, ciekawe jak dlugo bedziecie jechac, my do Polski potrzebowalismy 7,5 godziny, a z powrotem pol godziny wiecej
Mam brata w Niemczech mieszka 25 lat zawsze jak moze to sobie jedzie na weekendy.
Iwi , wiesz u nas tez tak jest, jak nas cos napadnie to pakujemy troche rzeczy i do Szczecina.....nieraz tesciowej niepowiadomimy, a ze klucze od mieszkania mamy to nieraz jest niespodzianka