Odp: tak dla rozweselenia :))
- Forum: tak dla rozweselenia :))
Staż w Gotujmy: 5750 dni
Miasto: Pszczyna
kinga napisał(a): Po takich zdjęciach od razu mi sie poprawił humor
no i właśnie o to chodzi
manifest
est
Chupnięta napisał(a): erotoman
to
erotoman
man
kalafior-roszponka
Mirka227 napisał(a): Misia, przewiduję, że pichcić dalej będziemy, ale najemy się oczami patrząc w ekran. Kilka lat temu w każdy Adwent i Wielki Post nie piłam alkoholu i nie jadłam słodyczy - jakieś centymetry spadły w dół. Przy okazji naraziłam się byłej szefowej, bo w czasie imprezy na dzień kobiet oczywiście nie piłam alkoholu wspólne z dwiema innymi koleżankami. Zostałyśmy posądzone o psucie atmosfery, chociaż nasza grupka bawiła się wspaniale. No ale cóż, jak ktoś chce się doczepić, to znajdzie powód. Tak więc teraz przy waszej pomocy wytrwam do samych świąt Ale póki co to
Mirka! Widać szefowa była mało błyskotliwa i inteligentna , dobrze ,ze to już przeszłość. Zdrówko
Doro napisał(a): misia53 napisał(a): Doro napisał(a): Cos mi sie zdaje ze i ja do Was dolacze, w trojke bedzie latwiej
O Ty świ.....o o mnie zapomniałaś? ja też będę się odchudzać
Nie , nie zapomnialam o Tobie, ale myslalam ze ty juz na diecie
pójdę na dietę jak przestaniecie tak pichcić
Doro napisał(a): Cos mi sie zdaje ze i ja do Was dolacze, w trojke bedzie latwiej
O Ty świ.....o o mnie zapomniałaś? ja też będę się odchudzać
msewka napisał(a): misia53 napisał(a): Ewka ciekawi mnie czy miałaś wczoraj gości?
A zgadnij?
Nie przyszli, czyli tak jak przewidywałam.Mówiłam mężowi, że od razu powinniśmy ustalić plan awaryjny, ale sama do końca nie byłam pewna.
Najbardziej wkurza mnie to ,że mogli zadzwonić przed albo po fakcie, ale telefon milczy jak zaklęty.Moja ciotka zawsze gdy miała jakieś dokumenty do wypełnienie, czy to pit-y czy dokumenty na emeryturę i swoją a później wujka dzwoniła, czy może przyjść,żebym jej pomogła.Gdy jej dzieci chodzily do szkoły ja zaraz po liceum cały rok się nimi opiekowałam ok.10 godzin dziennie.Nie powiem,że za darmo, ale dla dziewczyny w tym wieku chodzić do "pracy" o 5,30 to nie był szczyt marzeń.Gdy nie potrafiły odrobić lekcji, to ja im pomagałam.Gdy wujek nie miał wziąść kredyt na wesele brata ciotecznego zaproponowaliśmy mu pożyczkę z mężem.Spłacił po trzech latach, na spokojnie bez grosza odsetek.I sytuacji takich było mnóstwo.
I nie chodzi mi o wypominanie, tylko o potraktowanie mnie.Ludzie uczą nas rozumu całe życie.Gdy byłam ponad tydzień w szpitalu, nie mieli ani chwili czasu, aby mnie odwiedzić.A mieszkają blisko.Za to odwiedziła mnie kilka razy ciotka,która jest ogólnie plotkarką i nie bywałam u niej a potrafiła się znaleźć, gdy na prawdę potrzebowałam towarzystwa i rozmowy.
Ależ żółci z siebie wylałam, chyba do końca roku mi wystarczy.
Nic tylko się z Andrzejem napiliśmy po 3 drinki, takie jak mój mąż robi.Z sokiem z czarnej porzeczki i z pepsi.Spróbujcie,pyszne.To za kochaną rodzinkę i prawdziwych przyjaciół.
Wiesz Ewka , bardzo dobrze Cię rozumiem - to naprawdę boli i dobrze ,że się tak trochę z siebie wyrzuci , to jakby troszkę lżej było. Ale to z pewnoscią świadczy o nich a Ty przy najbliższej okażji będziesz wiedziała co powiedzieć ......
Takich jest więcej nie przejmuj się!