Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Siekane kotleciki z piersi kurczaka,frytki,surówka z kiszonej kapusty.
Staż w Gotujmy: 5963 dni
Miasto: Tychy
Siekane kotleciki z piersi kurczaka,frytki,surówka z kiszonej kapusty.
Dzieci standardowo przed szkołą płatki z mlekiem,mąż bułki z pieczenią rzymską z jajkiem na twardo po środku(własnej roboty) do tego pomidor,ogórek i rzodkiewki.
45Kazik napisał(a): Coś teraz o 100% (?
!)...mężczyznach.
Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział z którą się ożenić. Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę. Wyciągnął z konta 15.000 euro , dał po 5000 każdej z nich mówiąc:
- Wydaj je według własnego uznania.
Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła i mówi:
- Wydałam wszystkie twoje pieniądze dla ciebie, aby ci się bardziej podobać ponieważ cię kocham.
Druga także wybrała sie na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych i inny sprzęt, wróciła i mówi:
- Wydalam wszystko, aby cię uszczęśliwić, aby ci sie przypodobać, ponieważ cię kocham.
Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie... w ciągu trzech dni podwoiła inwestycję, oddała facetowi 5000 euro i powiedziała:
- Zainwestowałam twoje pieniądze i zarobiłam własne teraz mogę je sobie spokojnie wydać. Zrobiłam to, bo cię kocham.
Wtedy mężczyzna zaczął myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...(mężczyźni długo myślą...)
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...(mężczyźni naprawdę długo myślą...)
myśleć...
myśleć...
myśleć...(uff, długo to trwało...)
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
myśleć...
... I ożenił się z tą, co miała największe cycki.
Dobranoc,nabierajcie sił na jutrzejszy dzień i śpijcie spokojnie!
Marynarka!
Buty na koturnie czy szpilki?
Muszę powiedzieć że jak rano pisałam to była fatalna pogoda,ale koło południa zrobiło się pięknie.Więc chyba już zbliża się wiosna i z tej okazji zafundowałam sobie dzisiaj fryzjera!
Świeże!
Kotlety schabowe czy mielone?
Kino!
Kawa mrożona czy parzona?
dzisiaj na kolację paróweczki drobiowe,zapiekane z żółtym serem.
Tata hodował króliki więc mięso to wychodziło mi bokiem,ale z drugiej strony mało kto tak często miewał na obiad mięso.Pamiętam jak mama robiła makaron to zawsze na piec wrzucała jego kawałki i były takie placuszki.Teraz już nie ma takich piecy w kuchniach więc już ich robić się nie da.Często bywał też podpiekany chleb,który posypywało się odrobiną cukru.