Odp: Kulinarne wyzwanie :)

Wyzwania - zawsze! A koktajl wygląda przepysznie. Ja mam jeden przepis na upalne letnie dni, takie jak dziś w Londynie - Orzeźwiający napój miętowo-limonkowy.
Zaparz 2 duże gałązki mięty jak na herbatę, dodaj łyżeczkę brązowego cukru, schłodź i "poduś" jeszcze trochę miętę. Wciśnij sok z 1/2 limonki i jeszcze 2 ćwiartki limonki. Dolej wody gazowanej. Napój jest prawie bezkaloryczny (poza łyżeczką cukru) i wspaniały ze względu na moją ciążę i panujące tu upały. Prawie Mojito, tylko bez rumu, którego jeszcze długo nie będę mogła pić :-)
Polecam!

Odp: Sypki ryż

To czy uda się ugotować ryż na sypko zależy zarówno od rodzaju ryżu jak i sposobu gotowania. Ja mam jeden niezawodny sposób bez różnicy czy gotuję ryż zwykły biały, brązowy, długoziarnisty czy jakiś inny. Nawet jeśli kupię ryż w woreczkach, to go rozcinam i gotuje na sypko. A więc najpierw wrzucam odpowiednią ilość ryżu do garnka z teflonowym środkiem, w którym potem będę go gotować. Najlepszy do tego jest garnek z teflonem, gdyż można w nim podpiec ryż "na sucho". Choć nada się i zwykły garnek tylko trzeba bardziej uważać. Ryż trzeba podgrzewać tak długo aż zmieni kolor z lekko kremowego na bardziej biały. Będzie widać różnicę miedzy tymi ziarenkami, które się jakby zamknęły a które jeszcze nie. Ja podgrzewam ryż aż staje się lekko rumiany. Trzeba go mieszać lub potrząsać by się nie spalił!
Potem należy zalać ryż wodą lub bulionem i dodać ulubionych przypraw w zależności od zastosowania. Nie za dużo wody, by nie rozgotował się w razie czego. Lepiej kilka razy dolać, bo na koniec dobrze jest odparować wodę w takim rondelku zamiast odcedzać. Ryż tak zrobiony zawsze wychodzi sypki i jest gotowy do podania. Powodzenia :-)