jaka dieta

widże ze z wiekem coraz rzdziej mogę sobie pozwolić na szaleństwo w postaci fast fooda czy golonki, po takiej wyżerce to zaraz mam mega niestrawność, jakoś chyba tłuscz mi sę gorzej trawi, bo przy lżejszych rzeczach problemu nie ma, zawsze przy okazji wyjsć gdzieś ze znajomymi czy wizyt u rodziny mam problem co jeść żeby czuć się ok, nie zawsze jest wybór co do menu i wtedy dopiero mam stresa, ma ktoś podobnie i podpowie jak sobie radzi z tym/