Odp: co dzisiaj na obiad?

Msewko ja wkladam dobrze obrane(bardzo wazne) z odcietymi koncowkami szparagi do gotujacej sie wody z dodatkiem soli i cukru. Gotuje je pod przykryciem w zaleznosci od grubosci szparagow ok.15-20 min. Najlepiej jak wlasnie po kilkunastu minutach jednego wyciagniesz, odkroisz kawalek i skosztujesz czy jest dobry. A najlepiej by bylo gdybys pierwszy raz byla zaproszona na degustacje szparagow. U nas jutro swieto i dzien wolny od pracy, maz na wyjezdnym a ja zaprosilam 2 kolezanki na obiad i wlasnie podaje szparagi. Szkoda, ze masz tak daleko....

Odp: co dzisiaj na śniadanie?

Och, Iwi nie wiem co wybrac. Moze najpierw pyszna kawe a pozniej soczek?

Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Anula napisał(a): Babciagramolka napisał(a): E tam szparagi - dufinki z ziemniaczanego puree jak marzenie .
No wlasnie zaintrygowalo mnie co to jest,w pierwszej chwili pomyslalam o kokosankach ale logika podpowiedziala mi ze to prawdopodobnie cos ziemniaczanego,wyglada super,choc szparagi tez pewne pychota
Byla u mnie dzisiaj przyjaciolka i tez chaciala tych kokosanek skosztowac. Dopiero jak miala w rece to poznala, ze to ziemniaki

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

msewka napisał(a): Duffinki jadłam, za to szparagów nigdy nie próbowałam.Muszę wysłać kogoś z rodzinki na zakupy i wypróbować, bo jak wracam z pracy to już nie mam gdzie kupić.Jak wg. Was najlepiej je przyrządzić na pierwszy raz? Doradźcie!
Mnie szparagi biale, najlepiej smakuja ugotowane (nie moga byc za miekkie) i polane sosem holenderskim. Do tego ziemniaki i szynka wedzona surowa.

Odp: co dzisiaj na obiad?

Naszla mnie znowu ochota na szaparagi, tym razem zielone.

Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

msewka napisał(a): luna napisał(a): Buniu Twoj eksperyment jest . U mnie na zyczenie najmlodszego:
Luno, zrobiłaś dzieciom prawdziwy dzień dziecka.Córce ulubione ciasto, synkowi ulubiony obiad.Mama na medal.A ja skromnie robię sałatkę, bo wróciłam godzinę temu z pracy.
Msewko ja pracuje tylko 4 razy w tygodniu. Gdy mam na popoludniu, to duzo w domu potrafie zdzialac, ale gdy ide na rano, to potem w domu lapie mnie len