misia5

Mam pytanko. Może trochę dziwne, ale może ktoś z Was mi pomoże. Mianowicie od kilku dni mam w domu niespodziewanego lokatora. Jest nim maleńka ryjówka. Próbowałam ją dzisiaj złapać, ale jest tak maleńka, że zamiast do słoika przeleciała obok niego To na pewno ryjówka bo sprawdziłam w internecie.

Jadła trutkę dla myszy i boję się, że mi zdechnie gdzieś za meblami. Nie wiem ile tej trutki zjadła. )

Wiecie jak ją zwabić i złapać? Będę wdzięczna za cenne wskazówki, bo jak do tej pory to miałam do czynienia tylko z psami oraz ze świnkami morskimi, chomikami i kanarkiem. Ryjówka to dla mnie niecodzienny widok. Zwłaszcza goniąca w kuchni

Trutkę usunęłam, bo jak właśnie doczytałam ryjówka, którą mam w domu jest pod ścisłą ochroną. Postaram się ją złapać do jakiegoś pojemnika i przetrzymać do wiosny kiedy to pojawi się jej główne pożywienie czyli owady.

A to stworzonko mam w domu http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2a/Etruscanpygmyshrew.JPG zdjęcie z internetu

Zapomniałam wcześniej o tym napisać, ale nasza lokatorka się wyprowadziła Nie wiem czy chciała, ale musiała Może już nie wróci Nie żeby mi przeszkadzała, ale jej miejsce jest na polu wśród całej niezliczonej ilości nasionek i owadów, które wręcz uwielbia

jabłka

ka

gosia56 napisał(a): Dzisiaj robiłam 4 ciasta i z mleka w proszku bąbki.

Ale cudne Ja poproszę o jedno

I ja się do życzeń dołączę

rzęsy

sy

kalarepa ( już mi pięknie sadzonki kalarepki rosną )

pa

Wiem Pisałaś wcześniej Temu napisałam "jak na wesele".

Pieczenia miałaś jak na wesele

Te pieczarki są świetne

zbysiowa napisał(a): Bahus napisał(a): Ankha napisał(a): A jak Wam powiem,że wczoraj był "Dzień bez prezerwatywy"..

Cholera czemu nikt mi nie powiedział?
hahahaaaa