Natala1210

pusieczek2@wp.pl napisał(a): Natala ja chodzę spać o 23,a wstaje o 8 ,a nawet 8/30,jak Ci nie brakuje snu,też piekę co sobotę po 2 placki,a mój małżonek praktycznie zjada je sam,taki z niego łasuch

Mój mąż też się dziwi skąd biorę na to wszystko siły.Jak to on określa,taka chudzinka(moja waga 43kg),a tyle energii i sił.a ja daję radę i cieszy mnie kiedy wszystko znika z talerzy,a ciasta,to już w zawrotnym tempie.

Ja właśnie skończyłam robić kluski z mięsem na dzisiejszy obiad,bo synuś mnie o nie prosił i chętnie skorzystam i się tego winka troszkę napiję.

żurawina-agrest

misia53 napisał(a): Jak Ty to robisz Natala ,że na wszystko znajdziesz czas ?!

Mam ten komfort,że nie pracuję.Wstaję bardzo wcześnie bo tak między 5 a 5.30,a chodzę spać zazwyczaj między godz,00 a 1.00 w nocy.Ale gotować i piec uwielbiam,a,że lubię też dogadzać moim najbliższym i sprawia mi przyjemność kiedy im smakuje to często i w nocy piekę albo robię jakieś pracochłonne potrawy jak np.pierogi czy krokiety.

List!

Świąteczne życzenia dostane na kartce czy SMS?

Jak ja Wam zazdroszczę mój synuś jest alergikiem i nawet akwarium musieliśmy zlikwidować,a o innych zwierzętach to już w ogóle nie ma mowy!

No to szkoda,może następnym razem!
Ja dzisiaj tak na szybko zrobiłam dzieciakom ciasto jogurtowe.Połowę blaszki z serem a połowę z makiem.

Lody są super

lara1908 napisał(a): O rety! Ale pyszności! Natalko, czy to ty jesteś takim wirtuozem?

Oj,ja to nie! Drinki to raczej nie moja specjalność!

Mineralna!

Wieczór czy poranek?