Odp: Witajcie o poranku...
- Forum: Witajcie o poranku...
Miłego dnia życzę i miłych niespodzianek.
Ja idę zarobić ciasto drożdżowe bo mam jakieś półtory godz.Oliwia poszła spać.
Staż w Gotujmy: 5842 dni
Miasto: -
Miłego dnia życzę i miłych niespodzianek.
Ja idę zarobić ciasto drożdżowe bo mam jakieś półtory godz.Oliwia poszła spać.
tokijka napisał(a): yola napisał(a): Dobranoc
Wy idziecie spac a ja jak ten ptaszek sie zrywam
To miłego dnia Tokijko
Anula poczęstuje się bo lubię Ptasie Mleczko ®,galaretka,ananasy pychotka.
Wypiję jednego od Sarenki i mogę iść aaaa.
msewka napisał(a): Tereniu,moja córka rzadko zaprasza koleżanki.Te, z którymi się koleguje mieszkają dość daleko od niej.Więc metoda Tokijki nic by tu nie dała.U nas kartą przetargową jest zasiadanie przed komputerem.To chyba jedyna skuteczna kara.
Ale dam radę.Przynajmniej spróbuję.
Ewciu dasz radę a córka zrozumie że to jej tylko wyjdzie na dobre,a ty to robisz dla jej dobra a nie z wygody dla siebie.
msewka napisał(a): teresa.rembiesa napisał(a): Dzięki, wszystkie dzieci są śliczne i kochane a dla dziadków i babć to chyba nie ma nic ładniejszego jak ich wnusie czy wnukowie,ja własnym dzieciom nie poświęciłam tyle czasu co Oliwi,i powiem wam że chciałabym mieć tyle cierpliwości i czasu przedtem co teraz.a i może tyle rozumu co teraz.
Teresko wychowując dzieci musimy pracować,wychowywać,sprzątać,gotować.I czuwać,żeby dzieci wyrosły na mądrych i dobrych ludzi,więc trzymamy je w pewnych ryzach.A wnuczki są po to,by je porozpieszczać (nie głupio),i się z nimi bawić.A od wychowywania są rodzice.Tak więc inne mamy podejście do swoich dzieci.To samo zauważam u moich rodziców.Ja miałam wiele obowiązków,a gdy próbuję wyegzekwować na mojej córce,żeby coś zrobiła,to często moja mama chętnie by ją wyręczyła.A to nie o to chodzi.Teraz narzeka,że trzeba ją gonić do sprzątania itp, ale to się nie wzięło znikąd.Skoro cały czas miała wszystko podane,to nie nauczyła się ,ze każdy ma obowiązki.Ale od soboty biorę się za nią.Pomału,ale może się uda.Najpierw uporządkuje swoje ubrania,które zgniecione upycha zawsze do szafy i twierdzi,że nie umie inaczej składać.
Więc lekcja pierwsza,to będzie prrasowanie bluzek i składanie.I tak będzie co sobota,dopóki nie zapanuje porządek w szafie.Myślę,że bardziej jej się będzie opłacało porządnie składać rzeczy,niż co tydzień je prasować i układać.Może to i ostre posunięcie,ale rośnie mi 13-to letni leń i jak teraz nie zareaguję,to w przyszłości na dobre jej to nie wyjdzie.Co Wy na to?
Ewo trudno nie przyznać ci racji ale sposób Tokijki też mi sie spodobał.
A.B. smakuje jak wygląda super,ja juz dawno nie piekłam,więc z chęcia sobie nałożę dzięki.
Dzięki, wszystkie dzieci są śliczne i kochane a dla dziadków i babć to chyba nie ma nic ładniejszego jak ich wnusie czy wnukowie,ja własnym dzieciom nie poświęciłam tyle czasu co Oliwi,i powiem wam że chciałabym mieć tyle cierpliwości i czasu przedtem co teraz.a i może tyle rozumu co teraz.
Sarenko zostawię dla ciebie i dzięki że przypomniałaś mi o amolu bo całkiem o nim zapomniałam a mam bo kupiłam w Czechach jak byłam na wycieczce tam był o połowę tańszy niż u nas.
Tokijko cudny lilak w Polsce dopiero za 7 miesięcy zakwitnie.
Witam