Odp: Pomocy Śniadanie niedzielne
Myślę, że facet już zjadł to niedzielne śniadanie, a natomiast polecanie w tym wypadku smażonych potraw jest co najmniej zastanawiające. Śniadanie, jako pierwszy posiłek, powinno być lekkostrawne, ponieważ przewód pokarmowy jest opróżniony i jednocześnie po nocnym wypoczynku musi się rozruszać. Mówi się "na pusty żołądek". Dlatego potraw smażonych na śniadanie nie należy spożywać.
Odp: Z czego lepiej zrobić dobry sos czosnkowy?
To wy tak robicie sos czosnkowy?:
Trudno się dziwić, że takie mamy chore społeczeństwo. Takim "gotowaniem" zapełniacie szpitale...
Sos jest zawsze gotowany. Nie nazywajcie sosami surowych mikstur, a mieszankę majonez, jogurt, musztarda, keczup nazwałabym zamachem na przewód pokarmowy.
Sos jest jedynie dodatkiem do potrawy, a nie potrawą samą w sobie. Nie jest przeznaczony do osobnej konsumpcji, dlatego sam w sobie nie musi być smaczny.
Należy kilka ząbków mocnego, polskiego czosnku bardzo dokładnie rozgnieść na zupełną miazgę, włożyć do małego pojemniczka i posypać dość mocno solą ( byleby nie przesadzić ) i ewentualnie pieprzem. To odstawić na kilka minut. W międzyczasie wolno podgrzać niewielką ilość oleju, ale w żadnym wypadku nie może on być gorący ani parzący, ale też nie letni, tylko wyraźnie ciepły.
Ten olej po odstaniu czosnku przez kilka minut, dodać do niego i wymieszać. Następnie także odstawić na krótki czas. Oleju powinno być ok. łyżkę na ząbek, ale może być nieco więcej, bo nie może być go zbyt mało. W tym stanie, do odstawienia na kilka minut, można dodać jeszcze najwyżej jedną przyprawę - jedno czyste zioło, ale nie mieszankę przyprawową. Może to być np. bazylia, niektórym będzie smakował koperek, ale świeży należy dodać przed olejem i odstawić razem z czosnkiem i solą. Im dłużej olej z czosnkiem i przyprawami będzie stał w cieple, tym smak będzie głębszy. Jeżeli ma być dużo przyprawy, to powinno to stać co najmniej 20 minut.
Przygotować niezbyt gęsty sos z mąki i wody lub mąki i mleka, i w trakcie gotowania dodać olej z czosnkiem, stale mieszając. Do tego dodawać powoli słodką śmietanę, aż zrobi się konsystencja raczej rzadkiego sosu. Można też spróbować z kwaśną śmietaną, ale to już będzie coś zupełnie innego.