-Natka-

kołczu napisał(a):
Co do witaminowych porad Natki - zaraz je zaakceptuję, powstała na nie nowa kategoria.

Dziękuję za akceptację i przepraszam za ponaglanie. Cieszę się, że jest nowa kategoria. Jeszcze 7 moich witaminek zostało do zaakceptowania.
Pozdrawiam!

Babciagramolka napisał(a):
Dlatego , że ilość porad jaka jest zamieszczana jest tak duża , że musi to trwać - to raz . Zajmuje się tym jedna osoba ( Kołczu ) i ,, moc przerobowa " jest po prostu ograniczona tym bardziej , ze przecież nie jest to jedyne zajęcie - to dwa . Każdą porade trzeba przeczytać - ocenić jej poprawność i przydatność - czasem cos sprawdzić , czasem dobrać zdjęcie - to trzy . Jeśli masz przy poradzie status oczekujący to znaczy , ze nie została odrzucona .
Nie stresuj się - porada jeśli przejdzie weryfikacje ukarze sie i punkty dostaniesz - przecież nie o czas tu chodzi - z porady ludzie bedą korzystać i za tydzień i za rok to w sumie wielkiej różnicy nie ma kiedy sie ukarze - nie ma terminu końca dodawania porad .

Wiem Buniu, że porad jest dodawanych bardzo dużo i że jedna osoba nie jest w stanie tego ogarnąć w krótkim czasie. Po prostu obawiałam się już, że moje porady utknęły gdzieś na szarym końcu i zostały zapomniane.
Pozdrawiam Cię serdecznie!

Ja niestety mam do dyspozycji tylko aparat w telefonie (nie jest jakiś najgorszy, ale też nie rewelacyjny), bo mój aparat cyfrowy został "pożarty" przez mojego nadpobudliwego psiaka . Zaczęłam już oszczędzać na zakup aparatu, ale to nie takie proste.
Póki co staram się, aby zdjęcia zrobione przeze mnie chociaż w przybliżeniu oddawały rzeczywisty wygląd potrawy, którą przyrządziłam. Wiem, że nie mogę się nawet porównywać z osobami posiadającymi dobry sprzęt fotograficzny i doświadczenie robiącymi piękne zdjęcia swoich dań, ale uważam, że nawet takie zdjęcia robione telefonem są przydatne dla innych i dają im chociaż minimalny pogląd na wygląd naszego dania.
Dlatego apeluję do tych, którzy mają telefony z aparatem, a dodają przepisy bez zdjęć o fotografowanie swoich potraw. Zdjęcia, nawet te niezbyt dobrej jakości są bardzo przydatne dla osób szukających przepisów na tym portalu.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Witajcie!
Tydzień temu zadałam pytanie dotyczące dodanych przeze mnie porad. Od tego czasu nic się nie zmieniło, moje porady nadal mają status oczekujący już od 20dni
Chciałabym uzyskać konkretną odpowiedź dlaczego nadal nie są zaakceptowane bądź odrzucone.
Pozdrawiam!

zewa napisał(a): Natko, ale czasami nie da się zignorować. Poczytajcie proszę komentarze pod przepisem na pierogi. W składnikach nie ma mowy o ilości mąki, napisałam że proponuję przepis edytować i to zmienić. To co odpisała ? Że jak ktoś chce to może sobie wejść w google i zobaczyć jak się robi ciasto na pierogi. To po co wstawiła ten przepis, dla nabicia punktów ? Według mnie tak. Postawcie się w sytuacji osoby, która nie wie za wiele o gotowaniu i akurat robi pierogi i wpadnie w jej oczy ten przepis. I co wtedy ? A to że albo doda tej mąki za dużo, albo za mało. Cała praca i składniki na marne. Więc jak ktoś nie chce być tu dla przyjemności i dzielenia się swoją wiedzą kulinarną z innymi, to niech po prostu tu nie będzie i nie odpowiada na zadane pytania w tak niegrzeczny sposób.

Zewo! czytam na bieżąco wszystkie komentarze pod przepisami Szeryl23 i wiem co Ci odpowiedziała. Jestem takiego samego zdania co Ty i cieszę się, że z 9 przepisów, które wstawiła zostało tylko 3. Mam nadzieję, że szeryl wyciągnie jakieś wnioski z tego.
Pozdrawiam!

lazur

ur

Ja również (mimo iż nie jestem tutaj zbyt długo) zauważyłam, że szeryl23 jest bardzo niemiła, żeby nie powiedzieć chamska. Nawet Wasze prośby o odrobinę kultury spływają po niej jak po kaczce i nie zmieniła swojego sposobu zachowania. Polecam zignorować, bo wdawanie się w niepotrzebną wymianę zdań jest bez sensu.

Pozdrawiam!

Witam!
Mam zapytanie takiej treści, dlaczego moje porady nadal mają status oczekujący od dnia 16 listopada? Z 14 porad, które dodałam od tamtego czasu została zaakceptowana tylko jedna. Powiedzcie mi proszę czy jest jakiś określony czas, w którym porady są akceptowane?
Pozdrawiam gorąco!

Ja w domu posiadam 3 patelnie: teflonową od Tefala, stalową i specjalną do naleśników z powłoką nieprzywierającą i każdą z nich używam do innych dań w zależności od tego co akurat robię do zjedzenia. Mogę powiedzieć, że najlepiej sprawdza się do naleśników patelnia właśnie z powłoką nieprzywierającą. Wystarczy naprawdę odrobina tłuszczu i naleśniki zawsze wychodzą idealne, nie przywierają i są super cienkie.
Ale opinii na ten temat będzie tak samo wiele jak wielu jest osób gotujących. Każdy ma swoją ulubioną patelnię, sprawdzoną wielokrotnie i taką właśnie będzie polecał. Najprostszym rozwiązaniem jest (wydaje mi się) samemu sprawdzić na jakiej patelni będą nam się najlepiej smażyć naleśniki i takiej używać.
Pozdrawiam!

andrut

ut ...