A.B.

Jeszcze nie mieszkam,ale wszystko na dobrej drodze,to moje marzenie,które mam nadzieję niedługo zmienić w rzeczywistość(trzymajcie kciuki!).Jedyną osobą,która ma w tej kwestii decydujące słowo jest moja babcia,więc mam szansę je urealnić w najbliższej przyszłości.

ha,ha,wiedziałam,że łakociami mogę was przekupić

Ewunia jak dobrze,że ktoś jeszcze mnie pamięta,w galerii jest powód mojego zniknięcia,jeszcze nie do końca załatwione,ale warto się starać.

Marzenia nic nie kosztują,ale gdy są w zasięgu ręki,a jednak nam się wymykają,to jest nam smutno.Ale zawsze jest iskierka nadziei
Oto wyśniony biały domek,w którym spędziłam sporą część radosnych chwil dzieciństwa.

Witam zginęłam i przepraszam,a żeby winy zostały odpuszczone mam coś dla moich ulubionych kuchareczek

Pyza napisał(a): ponieważ mam jutro gości więc zrobiłam tort hawajski z ananasem
duży jest więc zapraszam
Matko,ale bym skubnęła kawałeczek,a tu kicha.Dziewczyny,ale za Wami tęskno,ale muszę teraz skupić się na wielu sprawach i niestety czasu prywatnego-ZERO!

Msewka ale pyszności popijacie,znowu ginę i pojawiam się na troszkę,ale już widać światełko w tunelu i znowu zagoszczę na dobre

Iwi,robaczku,daj adres,to wyślę Tobie kukułeczki.Urodziny ma się raz w roku,szkoda,żeby takie plany spaliły na panewce.Baba,stara sklerotyczka pewnie komunistka,kiedy to PANI EKSPENDIENTKA,to coś znaczyła,żeby można było coś dostać.Trzymaj się słonko,życzę Tobie samych miłych ludzi na drodze.