Bernadetta

Książka z konkursu na prezent kulinarny jest świetna A czerwone kopytka w sosie maślanym wg zamieszczonego w niej przepisu Pana Grzegorza są nieziemskie ! Dziękuję bardzo

Dostałam właśnie 15 litrów oleju wielkopolskiego za przepis na słodko- ostre kacze piersi Co prawda nie udało mi się zdobyć nagrody głównej, ale wyróżnienie i tak bardzo mnie cieszy, gdyż olejem obdaruję całą rodzinkę

evita0007 napisał(a): Tak mi napisała kochana
Aniutka1
cyt:

Ja Cię nie straszę ja Ci mówię tylko spierdalaj suko zajebana. A konta i tak już nie chce.

Smutne prawda

Po prostu słów mi brak... Przykre, że są tacy ludzie, jak Aniutka1

Oj, widzę że w przypadku osobników takich jak DVD łatwiej byłoby wskazać, które przepisy nie są plagiatami... Horror to mało powiedziane

Sarenko, zgadzam się z Agabi22- laleczka jest śliczna bez butów Jolu, gratulacje

Oj Dziewczyny, zazdroszczę Wam- ja jeszcze nigdy na takich warsztatach nie byłam Ostatnio dostałam zaproszenie na warsztaty Knorra, ale niestety nie mogłam pojechać. A dziś, gdy zobaczyłam Wasze zdjęcia, postanowiłam, że przy najbliższej okazji na 100 % się wybiorę...

Oj, ja też mam problem ze zrobieniem dobrego zdjęcia, zwłaszcza teraz, gdy umarł mi aparat , ale jutro już chyba będę mieć nowy, także będę próbować... I zawsze zamieszczam tylko przepisy potraw, które sama przygotowałam, choć nie do wszystkich mam zdjęcia. Ale dostaję białej gorączki, gdy widzę, że ktoś od A do Z kopiuje bezmyślnie cudze przepisy... Sama nie raz już padłam ofiarą plagiatorów, choć przepisy zamieszczam w sieci dopiero od 3 miesięcy... A dziś... zrobiłam kacze piersi... I mam nadzieję, że udało mi się uwiecznić na zdjęciu, że są pyszne Nawet mój Mąż, który za kaczką nie przepada, nie chciał jeść dziś nic więcej tylko te piersi- bez żadnych dodatków :-P

A ja dostałam pyszną bombonierkę- wiśnie w czekoladzie w puszce w kształcie serca i czekoladowego Mikołaja

Gratulacje Jolu W pełni zasłużona nagroda

A ja jakoś nie umiem się targować... Tzn. w takich dużych sieciówkach nigdy nie próbowałam, bo chyba dziwnie bym się czuła, a u małych sprzedawców nie mam zamiaru, bo wiem jak muszą się namęczyć, żeby parę złotych zarobić i z jakimi "typami" się muszą użerać...