edytaha

Witaj roztrzepana gastro maniaczko
W takim razie podziel się z nami tym co tworzysz w kuchni

Ja również dołączę się do życzeń: dużo, dużo zdrówka, uśmiechu, radości i spełnienia marzeń

U mnie dzisiaj zapiekanka z kaszy perłowej, a na deser tarta bananowa, którą musiałam ponownie upiec na zamówienie córki

2milutka napisał(a): edytaha napisał(a): Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za pochwały Czuję się tak mile połechtana, że pokażę jeszcze trzy moje ostatnie robótki. Po wypraniu i wyprasowaniu będą wyglądać znacznie lepiej. Jedna wprawdzie nie jest jeszcze skończona, ale trochę przeszkadza mi w tym mój mały Messi
Dziewczyno masz talent! Zazdraszczam ale pozytywnie
Hihi, gdzie tam talent? Dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości. No i dobry wzór

iziona napisał(a): Edytko, masz rację tam są zdjęcia tych jednych z pierwszych prac, teraz jestem na etapie skręcania tutek bo wymyśliłam sobie taki komplet koszyczków do muffinek, a co mi z tego wyjdzie to zobaczymy Całe to zwijanie jest bardzo proste, ale trzeba zaczynać krok po kroku najlepiej z jakiegoś kursu obrazkowego ja ćwiczyłam z takiej gazetki "Mały artysta "
Dzisiaj widziałam zrobioną tą techniką choineczkę. Jak nie zapomnę, to jutro zrobię fotkę i wstawię na forum

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za pochwały Czuję się tak mile połechtana, że pokażę jeszcze trzy moje ostatnie robótki. Po wypraniu i wyprasowaniu będą wyglądać znacznie lepiej. Jedna wprawdzie nie jest jeszcze skończona, ale trochę przeszkadza mi w tym mój mały Messi

2milutka napisał(a): A to moja panienka...
Agatko, gratuluję panienki A zdjęcie jest prześliczne. Tak fajnie wygląda w tym zbożu.. na Twoim miejscu oprawiłabym fotkę i powiesiła na ścianie Moja córcia już niestety dziecięce lata ma za sobą i w żadnym wypadku nie pozwoliła mi na dodawanie jakichkolwiek swoich fotek

iziona napisał(a): Dziewczyny wszystkie macie się czym chwalić, dzieciaczki cudne i te małe i te większe, takie do schrupania Koszyczek uroczy, papierowa wiklina jest bardzo wdzięcznym i trwałym materiałem ja ją uwielbiam i do tego fajnie relaksuje to zwijanie tutek.
Motylki Edyty to dzieła sztuki których jej zazdroszczę bo mnie igła pali w paluszki
Mogę sie tutaj pochwalić, ze jak dzieciom urwał sie guzik w śpiochach to z nich wyrosły bo mi przyszycie nie wyszło
Iwonko, jakiś czas temu widziałam Twoje wyplatanki na przepysznie.pl, są przecudne! Chciałabym sobie coś popleść, ale nie wiem jak zacząć. Muszę poszukać jakiegoś kursu obrazkowego

monikaT83 napisał(a): Edytko przepiękne są Twoje robótki, ja zawsze chciałam się nauczyć haftować i robić na drutach ale nic z tego nie wyszło
Moniko, ja już jako kilkulatka w kieszeni szkolnego fartuszka nosiłam kłębek włóczki i szydełko. Uwielbiam rękodzieło, ale niestety nie mam czasu się nim zajmować
Wyszywać krzyżykami zaczęłam nałogowo w trakcie bardzo długiego zwolnienia, na którym byłam po poważnej chorobie i tak mi już zostało Te motylki to są tylko miniaturki. W sumie mam już ponad 70 mniejszych i większych obrazów, oczywiście schowanych głęboko na dnie szafy
Twoje dzieciaczki są słodziutkie, wcale nie wyglądają na nicponie

agnieszka32910 napisał(a): zbysiowa napisał(a): Agnieszko, Edytko, zdolne z Was kobietki
mi do talentu jeszcze daleko, to dpiero pierwszy koszyk i jest strasznie krzywy:/ ale motylki Edyty są cudowne
Dziękuję Agnieszko A ja chciałabym nauczyć się wyplatać z takiej papierowej słomy, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Ty początki masz już za sobą, więc teraz będzie z górki, pozostaje tylko trenować