Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Sarenka napisał(a): Obiadek dzisiaj Arturowy, czyli na zyczenie meza, gzika. Corcia przyszla ze szkoly z bolem glowy i teraz spi, nic nie zjadla, poza polowa malego banana, przed zazyciem witaminek i syropku w rodzaju panadolku. Qrcze, co tydzien mi choruje moj Skarbek
Zuzi Twoje krokieciki, maja fajny, kwadratowy ksztalt, zawsze robie takie prostokatne, a Ty podsunelas mi pomysl na cos nowego, co moze spodobac sie Sarze. Ale ta kuchnie, to masz zajefajna! Tez bym chciala w takiej gotowac. Na razie pozostaje mi moja ''ciemnia'', ale coz, gotowac gdzies trzeba
Szkoda malej,ze tak choruje,ja jak bylam mala to ciagle chorowalam.

Odp: Odp: Odp: Zwierzenta

misia53 napisał(a): Doro napisał(a): Bardzo ladne ujecie ciekawe czym przekupilas Kicie do pozowania
Kazio kiełbaskę jej pokazywał a ja prztykałam
A to Pusio z innej strony (bezwstydny)
No no Pusio to tak jak Leo.To jego pierwsze latania za suczkami,mamy sie z nim "madre mia"

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

misia53 napisał(a): Dlaczego wszyscy mówicie o pierogach a moich prawdziwych uszek nikt nie pochwalił Tak się starałam
Nie pójdę z Wami na rum
Oj Misia piekne.Dawno mnie nie bylo i tak wyszlo

Odp: O)

Wpadlam na jednego jak pomysle,ze jeszcze w sobote i w niedziele do pracy to tylko sie upic.

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

Sarenka napisał(a): A ja dzisiaj calkowicie stracilam glos. I dzieki temu, wszyscy sie ze mnie smiali Lobuzy jedne Zachryplam tak, ze nie dam rady wydusic z siebie zdania, ale ratuje sie szeptem, niestety czasami, zmusza to do mowienia ludziom ''do ucha''. Moja corcia chorowala, ale jest juz lepiej. Dzisiaj, pomimo tego, ze zostalam nadgodzine w pracy, postanowilam dokonczyc zalegle zjecie, czyli przygotowywanie krokietow z kapusta i grzybami. Oj, zajelo mi to dobrych pare dni. Najpierw bylo moczenie grzybow, potem gotowanie kapusty i grzybkow, nastepnie usmazenie farszu i dzisiaj - nalesniki. Moja tesciowa uwielbia krokiety, dlatego tez postanowilam je przygotowac. Bylo mi ogromnie milo, kiedy w niedziele, powiedziala nam, ze chcialaby do nas przyjechac, i bardzo milo wspomina pobyt u nas w okresie swiatecznym, sprzed 2 lat. Zaprosilismy mame do nas na swieta, przyleciala w dzien moich urodzin, pojechala po miesiacu, choc nie chcielismy jej wypuscic, to rodzinka z Polski juz sie o nia upominala Mamie podobalo sie wiele rzeczy, nawet sam lot samolotem wspomina z usmiechem..Planowalismy jej kolejne odwiedziny na te swieta, ale to my pojedziemy do niej z wizyta. Mama chcialaby przyjechac do nas wiosna, ale podejrzewamy, ze moze to byc jeszcze troszke dla niej za wczesnie, dopiero co rozpoczela rehabilitacje,a moze od tego chcialaby troszke uciec. Wspomniala, ze bedac u nas nie musiala nic robic, i dobrze wypoczela. Mysle, ze kazdy z nas lubi, choc na troszke, odpoczac od codziennych trosk, oderwac sie od szarej rzeczywistosci, i chyba wlasnie Swieta, moga byc dobrym ku temu okresem.
Swieta w Polsce to najlepsze jakie istnieja,nic nie zastapi swiat w gronie rodziny.

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

teresa.rembiesa napisał(a): Zobaczcie co dzisiaj zrobiłam w czasie gdy Oliwia spała
Fajne te foremki.A ja ciagle wycinam szklanka

Odp: Witajcie o poranku...

Witam z zamglonego Madrytu milego dnia

Odp: Popołudniowe ploteczki

Ja dzisiaj skoñczylam prace wczesniej i wzielam sie za ciasto robilam mala przymiarke na swieta,wyszlo tylko ,ze musze jeszcze po pracowac z tym syropem do ciasta.A teraz biore sie za to co najlepiej lubie prasowanie tak tak ja lubie prasowac

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

Doro napisał(a): U mnie dekoracja swiateczna zaczyna sie z pierwszym Adwentem, dekoruje okna,
oczywiscie nie przesadzajac, nie lubie jak jest napackane...zreszta jak to sie mowi u nas "czasami mniej , jest wiecej". Choinke ubieramy w Wigilie, oczywiscie nie moze zabraknac swiatecznych dekoracji na stole, jak rowniez swieczek zapachowych
To miedzy innym juz gotowe:
-dekoracja na drzwiach wejsciowych
-Mikolaje na klatce schodowej
-jedno z okien

Bardzo ladne