Odp: : Witam, witam kto sie ze mna przywit
A ja witam was i zapraszam na ciasto.
Staż w Gotujmy: 5688 dni
Miasto: -
A ja witam was i zapraszam na ciasto.
Pyza napisał(a): Bahus, mylisz się jeśli sądzisz, że nie można nazbierać teraz świeżych grzybów
rosną boczniaki, płomiennice zimowe, uszaki bzowe, można jeszcze spotkać gąski, gąsówki a nawet czubajki gwiaździste
kilka dni temu nazbierałam podczas spaceru trochę płomiennic i posłużyły za pyszny farsz do dużego, dwuosobowego, pieczonego pstrąga
ale się wymądrzyłam, nie?
No wlasnie
A ja jestem scyzorykiem kieleckim a teraz mieszkam kolo Madrytu.
O to ja troszke
Ja raczej tylko choinka i stroik na stole(wlasnej roboty bo kiedys pracowalam w kwiaciarni ) na stole wiadomo obrus swiateczny.Swiece tez.
Bahus napisał(a): Nie wiem jak Wy ale ja rydze stawiam na pierwszym miejscu. A najbardziej lubię takie prosto z patelni. zastanawiam się jednak czy u nas w sklepach są jeszcze rydze? Myślałem, że są to grzyby lata. A te na zdjęciu na mrożone nie wyglądają. Pyzo, jak to jest z tymi grzybami?
Moz dlatego,ze tutaj do zeszlego tygodnia bylo w dzieñ ok 25 stopni jest sucho.To moze dlatego sa te grzyby
msewka napisał(a): Bahus napisał(a): albertynka napisał(a): A gdzie mieszkasz,jesli wolno spytac?
Ja W Poznaniu...
Tzn. "Pyra" poznańska? Bez urazy!
msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): Szkoda ze tak daleko do tego serniczka ja dzisiaj troche leniuchowalam bo to moja jedyna wolna niedziela w tym miesiacu.
Iwi, ja niedziele mam wolne, ale sobót już nie.Weekend powinien być wolny, dla rodziny.Więc pracusiu sernikiem chętnie Cię poczęstuję.Przyjeżdaj, a zrobię coś wystrzałowego! I do picia coś się znajdzie.
Oj nie zapraszaj bo chyba w marcu lece do Polski
msewka napisał(a): Doro napisał(a): msewka napisał(a): Doro napisał(a): msewka napisał(a): Bahus napisał(a): zuzi napisał(a): swoim żywiole
Bardzo fajne zdjęcia
Fajnie,że Twoja córka Zuzi lubi sport.A pływanie ponoć jest przyjemne.Piszę ponoć, bo pływać nie potarfię.W 3-ej klasie szk.podst. podtopiłam się w basenie i odtąd nie próbowałam pływać.Poza jednym wyjątkiem w Ślesinie.Byłam po dwóch drinkach, ale miałam osobistego ratownika z Łęczycy tylko do własnej dyspozycji.Dle wyjaśnienia-byłam wtedy wolną panną bez zobowiązań.I nawet pływałam.Na drugi dzień natomiast już nie umiałam.
Oj, to mozemy sobie rece podac
Doro, może kiedyś jakiś ratownik nas nauczy
Ale musi byc przystojny
Obowiązkowo!
A to moja córka, która na ogół nie pozwala mi dodawać Jej zd
Chyba jest mila osobka Te oczy
Szkoda ze tak daleko do tego serniczka ja dzisiaj troche leniuchowalam bo to moja jedyna wolna niedziela w tym miesiacu.