Odp: Odp: Odp: Odp: : : Wit
msewka napisał(a): misia53 napisał(a): yola napisał(a): A tu też Misia i Doro:. Wy dwie to macie dziś gadane:
Widzisz Yola , i mówią ,ze tu nudno
A kto śmie tak mówić?
Nie ja
Staż w Gotujmy: 5766 dni
Miasto: -
msewka napisał(a): misia53 napisał(a): yola napisał(a): A tu też Misia i Doro:. Wy dwie to macie dziś gadane:
Widzisz Yola , i mówią ,ze tu nudno
A kto śmie tak mówić?
Nie ja
Po takich zdjęciach od razu mi sie poprawił humor
msewka napisał(a): misia53 napisał(a): Ewka ciekawi mnie czy miałaś wczoraj gości?
A zgadnij?
Nie przyszli, czyli tak jak przewidywałam.Mówiłam mężowi, że od razu powinniśmy ustalić plan awaryjny, ale sama do końca nie byłam pewna.
Najbardziej wkurza mnie to ,że mogli zadzwonić przed albo po fakcie, ale telefon milczy jak zaklęty.Moja ciotka zawsze gdy miała jakieś dokumenty do wypełnienie, czy to pit-y czy dokumenty na emeryturę i swoją a później wujka dzwoniła, czy może przyjść,żebym jej pomogła.Gdy jej dzieci chodzily do szkoły ja zaraz po liceum cały rok się nimi opiekowałam ok.10 godzin dziennie.Nie powiem,że za darmo, ale dla dziewczyny w tym wieku chodzić do "pracy" o 5,30 to nie był szczyt marzeń.Gdy nie potrafiły odrobić lekcji, to ja im pomagałam.Gdy wujek nie miał wziąść kredyt na wesele brata ciotecznego zaproponowaliśmy mu pożyczkę z mężem.Spłacił po trzech latach, na spokojnie bez grosza odsetek.I sytuacji takich było mnóstwo.
I nie chodzi mi o wypominanie, tylko o potraktowanie mnie.Ludzie uczą nas rozumu całe życie.Gdy byłam ponad tydzień w szpitalu, nie mieli ani chwili czasu, aby mnie odwiedzić.A mieszkają blisko.Za to odwiedziła mnie kilka razy ciotka,która jest ogólnie plotkarką i nie bywałam u niej a potrafiła się znaleźć, gdy na prawdę potrzebowałam towarzystwa i rozmowy.
Ależ żółci z siebie wylałam, chyba do końca roku mi wystarczy.
Nic tylko się z Andrzejem napiliśmy po 3 drinki, takie jak mój mąż robi.Z sokiem z czarnej porzeczki i z pepsi.Spróbujcie,pyszne.To za kochaną rodzinkę i prawdziwych przyjaciół.
Oj Msewko az mi Cię szkoda,masz prawo byc wkurzona,doskonale to rozumiem,to co nie którzy mówią,ze z rodziną tylko na zdjęciu i to z boku to jednak czasami jest prawdąJa niestety tez mam nie miłe przeżycia i z rodziną(co prawda nie moją tylko męża) i ze znajomymi,ale niestety takie jest życie i na róznych ludzi natykamy sie w tym zyciu
Doro napisał(a): kinga napisał(a): A ja się napiję,dopiero zamknęłam kuchnięCałe popołudnie w niej siedziałam,zrobiłam zieloną sałatkę ze skwarkami,która jest w moich przepisach,zrobiłam jarzynówkę,na obiad żurek z kiełbaską i jajkiem,i domowej roboty kebaba w tortilli i jeszcze mam pieczonego kurczaka i piers z kurczaka duszoną z warzywami i ryżem i teraz się zastanawiam kto to wszystko zjeW kazdym badz razie do lodówki wszystkiego nie zmieszcze
Ale wzielo Cie na kucharzenie teraz musisz chyba na tydzien diete przerwac, zeby te wszystkie pysznosci powyjadac
Doro kiedy własnie ja gotuję,a i tak prawie nic z tego nie jemAle jedna sałatkę zrobiłam z majonezem extra light i jogurtem naturalnym wiec przynajmniej tej mogłam skosztowac,a resztę bedą moje chłopaki wcinacPrzynajmniej dzis mam wolne od gotowania i moge nadrobic zaległosci w domuSiupne jednego i zabieram sie za obowiązki
msewka napisał(a): prezes napisał(a): no cóż jak mawiał nasz proboszcz"żeby się spowiadać to trzeba grzeszyć...."ja też mam różne postanowienia więc wpiszcie mnie na listę a teraz póki możemy
Do listy wpisana, a teraz kolejkę
Ja piję pod stołem, bom w pracy
Coś mi się wydaje,ze na Wielki Post bedziemy musiały zamknąć nasz klub rumowy
luna napisał(a): Napieklam talerz pelny placuszkow z jablkami, czestujcie sie , a ja musze leciec do pracy
Ja piję właśnie kawkę wiec bardzo chętnie jednego skubnę
Wszedzie dookoła zima,sypie sniegiem,a u mnie cały czas na plusie ok.10 stopni
A ja się napiję,dopiero zamknęłam kuchnięCałe popołudnie w niej siedziałam,zrobiłam zieloną sałatkę ze skwarkami,która jest w moich przepisach,zrobiłam jarzynówkę,na obiad żurek z kiełbaską i jajkiem,i domowej roboty kebaba w tortilli i jeszcze mam pieczonego kurczaka i piers z kurczaka duszoną z warzywami i ryżem i teraz się zastanawiam kto to wszystko zjeW kazdym badz razie do lodówki wszystkiego nie zmieszcze
Ojejku,pierniczek ,drożdzowy,jak bym zjadłaDzis za mna chodziło słodkie tak długo,ze skusiłam sie i zjadłam 2 bardzo słodkie lody i od razu lepiej mi sie zrobiłoZachciało mi sie odchudzania i teraz mam,tylko smakami sie obchodzę
Ja dzis miałam bardzo labowaty dzień,nie gotowałam gdyż moje chłopaki wyjedli resztki fasolki po bretońsku,do południa szybkie zakupy,a po 13 przyjechała moja koleżanka z która sie juz nie widziałam 5 miesięcy(a wcale daleko od siebie nie mieszkamy) i przegadałysmy całe popołudnieA teraz robimy z mężem wieczór kanapowo-filmowy,oj wybyczyłam sie dzisiaj