Ja jakos podobnie jak Ewcia nie przepadam za tym dzisiejszym świętem,czułośc,miłość i wzajemny szacunek powinnismy okazywac sobie na codzien i dla mnie to jest ważne
Ale dziś mój synuś chciał byc chyba bardzo romantyczny,gdyż samodzielnie przygotował mi śniadanie,które dostałam do łóżka i podejrzewam,ze takiego śniadania to jeszcze nikt nie jadł
Jako,ze się odchudzam i nie jem wszystkiego miedz innymi jajecznicy,a mój synus zrobił mi dzis własnie jajecznice,ale jak on to określił,zeby nie była bardzo kaloryczna i zeby był akcent warzywny,to jajecznice zrobił mi na plasterkach marchewki i papryki
No cóż musiałam zrobic dobrą minę i zjesc oczywiescie bo stał nade mna i pytał co chwila czy mi smakuje,do tego dostałam czosnkową grzankę,która równiez zrobił i to juz było pycha
Odp: Odp: Galeria fotograficzna.
Jejku jaka tam zima
Piękne krajobrazy
U mnie podobnie jak u Anuli pachnie wiosna,dzis jest naprwde ciepło i słonecznie
Odp: Odp: Znikam na trochę
Witaj Babiogramolko
Dobrze,ze jestes juz w domu
Pyza napisał(a): pij, Kinga, pij 


mówią, że na frasunek dobry trunek!
Pyzo lepiej,zeby ten trunek na katar zadziałał
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Krolina13 napisał(a): A i na deserek zrobiłam babeczki Piegowatego Czarodzieja, z czekoladą
)
PRZEPRASZAM, ŻE DOOKOŁA JAKAŚ LINIJKA I DŁUGOPIS,
ALE KAZANO MI ROBIĆ SZYBKO ZDJĘCIE BO CHCIELI JUŻ JEŚĆ.
Krolinko te Twoje babeczki tak pięknie wyglądają,ze nawet nie przeszkadza nam ani ta linijka,ani długopis
Odp: Odp: Dobry temat tego forum!
mamqa napisał(a): Kinga, moja córka ma 7 lat i mam podobnie jak Ty, poza pieczarkami które uwielbia... ale warzywa czy owoce to już nie zje... kombinuję jak mogę, przemycam gdzie się da, ale martwię się tym jak mało zdrowych rzeczy zjada...
A obiady robię tak że wymyślam coś i najwyżej dzielę na porcję i dostosowuję do gustów... na szczęście nas jest tylko trójka
Też się tym martwię,ze mój syn je tak mało witamin,u mnie nawet przemycanie nie wchodzi w rachubę,wszystko wynajdzie i wydłubie,albo wogóle nie będzie jadł
Tak jak pisałam mam tylko nadzieję,ze kiedyś mu sie odmieni i zacznie jesc to co dobre i zdrowe
Jestem zasmarkana,zakichana
,tabletki nie pomagają wiec spróbuje leczyc się rumem
Jutro mamy impreze ostatkową i jak tu isc kiedy z nosa cieknie
Właśnie skończyłam przygotowywac rybę po grecku na jutro i nawet nie wiem czy dobrze doprawiłam,bo nic nie czuję
Z tej rozpaczy,az sie napiję
Ależ tu wczoraj słodko było
Ja tez miałam pączusie,co prawda kupne,ale były,ale za to w środę wieczór nasmażyłam chrustu,wiec wczoraj było co wcinac
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: O)
Pyza napisał(a): kurczę, takie namolne jesteście
, że chyba jutro zrobię...bo mi żyć nie dacie 



Pyzo nie bądz samolubna
Zrób jutro,wstaw przepis i wtedy wszystkie bedziemy pic na ostatki cielaczka,a nie tylko Ty
Kukułczanki nie zrobiłam,gdyż nie mam dostępu do kukułek,wiec byc moze wyjdzie z cielaczkiem
Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;
Tereniu serdecznie gratuluje
Jak to miło zbierac takie zasłużone nagrody