luna

Sarenka napisał(a): Pól godziny temu wyszlam z kuchni... nie wiem co mnie opetalo, ale dzisiaj przygotowalam: rosól drobiowo-warzywny z pyrkami, babeczke piwna, nalesniki piwne, farsz miesno-kapusciano-grzybowy i zawinelam 14 krokietów na jutrzejszy obiadek dla meza i Sarenki. Huh, i to wszystko po przyjsciu z pracy. Moge byc z siebie zadowolona, ale chyba bardziej powinnam sie stuknac w czolo, bo ostatniej nocy spalam tylko 5 godzin, a jutro w pracy pewnie bede musiala lyknac z 3 filizanki mocnej kawy, zeby w ogóle wiedziec, co sie dzieje
Twoje nalesniki bardzo cieniutkie Sarenko, wlasnie takie lubie. Tez czasami mam takie dni, ze moglabym gory przenosic

Andziu ja strasznie lubie ciasta z kruszonka, ciesze sie bardzo, ze Tobie smakowalo Zjadlabym chetnie kawaleczek do kawy

Nie wiem co wybrac Natalko, najchetniej poprobowalabym wszystkiego

Sarenka napisał(a): Luno, z checia skubnelabym Twojego obiadku, dojrzalam nawet cukinie!
Ku uciesze meza i córki przyrzadzilam ostatnia z zamrazalnika porcje kaczki od tesciów. Podobno wyszla smaczna.
Mnie kaczuszke tez bys Sarenko bardzo ucieszyla

U mnie dzisiaj chinskie smaczki

thegrooba napisał(a): Dziś na śniadanko pyszne pancakes na bazie mleka, podane z syropem klonowym
Wygladaja przesmacznie

Moja wnusia Amy, jeszcze malutka (ma 15 miesiecy), a na dzien babci dostalam najslodszego buziaka

Wszystko wyglada tak pysznie, a szczegolnie wpadla mi w oko karkowka margolaty. U mnie obiado-kolacja:salatka jarzynowa z kotletem .