Odp: O)
- Forum: fanclub "rumowy" :)
No właśnie przed Sylwestrem przydałoby się parę fajnych przepisów na drinki ale takie fajne a proste a nie takie ,zebym pół sklepu musiała wykupić
Staż w Gotujmy: 5750 dni
Miasto: Pszczyna
No właśnie przed Sylwestrem przydałoby się parę fajnych przepisów na drinki ale takie fajne a proste a nie takie ,zebym pół sklepu musiała wykupić
Ewciu, najpiękniejsze życzenia na świecie ślę dla Ciebie :
wszystkiego najlepszego cego dusza zamarzy a serce zapragnie niech Ci się spelni.(L)Nam komputer sie popsuł na same śięta ,dobrze ,że darek przywiózł laptopa
ale ja nie bardzo na tym kumata więc tylko tak rzucę okiem aby mi lżej było.
Makowiec mniej pokęka albo wcale jeżeli pozwolimy mu w formie przed wlożeniem do pieca dobrze wyrosnąć.
Pojemsobie napisał(a): Świąteczne odchudzanie
I na co te moje usilne starania,
w sprawie protalowego odchudzania.
Naprawdę tak bardzo się starałem,
lecz przez świętaznów przybrałem.
Mając na uwadze złośliwe przytycie,
nie podjadłem sobie tak należycie.
Na to, co jadłembardzo uważałem,
lecz niestety, pokusie rady nie dałem.
Gimnastykować się gotowy byłem,
lecz przy ćwiczeniach nogę skręciłem.
Nie wierzę już w żadne zapewnienia,
że jak coś dobre, nie będzie tuczenia.
Resztka rozwagi, jednak to mi pozostało,
Chlebka, słodyczy jeść mi się nie chciało.
Mięska, śledzika i rybki się pojadło,
naprawdę niewiele i tak się wpadło.
Czy my, takie rozrośnięte grubasy,
nie możemy już zjeść bezkarnie kiełbasy?
Czy plasterek szyneczki nam szkodzi?
Jak nauka ten fenomen dowodzi?
Naprawdę tak bardzo się starałem,
lecz 2 kg ogólnie tylko przybrałem.
Niech mi tu nikt nie przytacza twierdzenia,
że nie można przytyć od świętego jedzenia.
Jeszcze jeden dzień świąt zostało,
a na stole, niestety jest jeszcze nie mało
Więc na spacerek zwrócona ma uwaga,
może od chodzenia spadnie mi waga?
Chociaż na to tycie się zżymam,
to chyba z odchudzaniem wytrzymam?
Życzę więc wszystkim Protalkom wytrwałości,
zmniejszenia tendencji do tej otyłości.
WESOLYCH ŚWIĄT
Dziewczyny jesteście super obrotne , ja też dużo w tym roku zrobiłam ale jeszcze się guzdram z ciastem miodowym (też zachciało mi się)
Na wigilię też mam sporo osób , bo przyjeżdza Marek ze swą czeredą i jeszcze teściową no i Darek i my. Och będzie zamieszania
Bahus napisał(a): msewka napisał(a): Dzisiaj było bez soku, ale też było super.Zapraszam.
A ja w pierwszej chwili przeczytałem "dzisiaj było bez seksu, ale też było super"
Oj, Bahusie ! za dużo rumu pijesz
Ale wszyscy zapracowani i ja też
Babciagramolka napisał(a): Ja amura zawsze filetowałam ( tak jak karpia ) bo mnie ości złoszczą . Na Wigilię robiłam smażonego ma maśle ( lekko posolony, popieprzony i skropiony cytryną kilka godzin wcześniej - albo na noc ) .Potem oprószony mąką i usmażony na rumiano . Osobno gotowałam kilka ( kilkanaście ) namoczonych kapeluszy suszonych grzybów .Odsączałam i dodawałam do amura na patelnię i chwilę smażyłam na maśle obok ryby . ( można skropić trochę wywarem z grzybów - ale tak ciut ciut .) . Jak zostanie to zrobić zalewę octową i zalać gorąca . Będzie na Sylwestra jak znalazł .
Serdeczne dzięki
Najgorsze te ości
Babciagramolka napisał(a): Amur jest pyszny- delikatny . Zazdroszczę . To jedna ze szlachetnych ryb .
Babciugramolko a może inaczej tego amura zrobić? nie wiem, poradż proszę.
Na noc położyłam w woreczu na śniegu na balkonie.