Odp: Odp: O)
- Forum: fanclub "rumowy" :)
iwi69 napisał(a):
Staż w Gotujmy: 5954 dni
Miasto: Pszczyna
iwi69 napisał(a):
iwi69 napisał(a): UFFF TATA MIAL 81 URODZINY
piękny wiek i piękny tort
golas, golas..
piórkiem czy węglem?
msewka napisał(a): misia53 napisał(a): msewka napisał(a): A ja tak daleko mam do urlopu,że nawet o nim nie myślę.Za to dziś miałam wolne i cały dzień spędziłam na działce.Na obiad było mięsko z grilla ,sałata z pomidorami i mozarellą oraz świeżo ukiszone ogóreczki.I zimne piwko po południu,Trochę mnie słoneczko przypiekło,ale nic mnie nie boli bo smarowałyśmy się z Patrycją mleczkiem do opalania.Ale dawno się tak nie wypociłam.
Po powrocie do domku zrobiłam coś słodkiego na jutro, bo resztę jagodzianek dokończył męża kolega, który naprawił nam wreszcie komputer i w ten sposób odzyskałam laptopa.A przed snem wpadłam do Was na drinka
Ewciu! napiję się z Tobą chętnie , za te napoleonki
Misiu, u mnie w domu też je wszyscy lubią.Niektórzy robią krem z budyniem,ale dla mnie on jest kluchowaty.Odkąd zrobiłam ten,nie chcę znać innego.Bardzo się cieszę,że Wam smakował i w miarę szybko się robi takie napoleonki,prawda?
masz rację z tym kremem ,że kluchowaty, Ja od kiedy piekę Pychotkę z przepisu młodej też z takim kremem inaczej już nie robię.Jak lubisz nowości to radzę Ci spróbować, jest pyszna. Nie mój przepis ale polecam.
msewka napisał(a): A ja tak daleko mam do urlopu,że nawet o nim nie myślę.Za to dziś miałam wolne i cały dzień spędziłam na działce.Na obiad było mięsko z grilla ,sałata z pomidorami i mozarellą oraz świeżo ukiszone ogóreczki.I zimne piwko po południu,Trochę mnie słoneczko przypiekło,ale nic mnie nie boli bo smarowałyśmy się z Patrycją mleczkiem do opalania.Ale dawno się tak nie wypociłam.
Po powrocie do domku zrobiłam coś słodkiego na jutro, bo resztę jagodzianek dokończył męża kolega, który naprawił nam wreszcie komputer i w ten sposób odzyskałam laptopa.A przed snem wpadłam do Was na drinka
Ewciu! napiję się z Tobą chętnie , za te napoleonki
ekspandor
dor
halina napisał(a): Misiu to syn tak bardzo daleko mieszka , ze tylko raz w roku odwiedzaja Cie ? Wjakim wieku sa wnuki? . Takie dzieci male do szesciu lat sa bardzo fajniutkie , bo potem to juz sa bardziej samodzielne i takie troche przemadrzale hehe . Pozdrawiam
Mój pierworodny mieszka 550 km stąd w pow hrubieszowskim i sam częsciej przyjeżdza ale synowa z dziećmi nie bywa chociaz bardzo ją kocham .Po prostu nie ma jak przyjechać. Ja już nie mogę się doczekać na ten wyjazd a to moi wnuczkowie
Misiu,zobacz na to zdjęcie to jestem ja jako macocha. To są dwaj synowie mojego drugiego męża.Co roku jestem na urodzinkach oczywiście z tortem i prezencikiem i to jest nasza wspólna rodzina. Nasz Arek robi zdjęcie.Może i u Ciebie tak będzie.
Już jestem , bo zaś poleciał.
kanapka
ka