Odp: Odp: Gdzie można dobrze, tanio i szybko zjeść w Warszawie??

thegrooba napisał(a): Małe miejsce, mało miejsca,stolików,nieciekawy wystrój, duszno, no i kolejki- zwłaszcza w weekendy- masakra. Tyle wad.

Teraz konkrety- czyli zaletyKnajpka wietnamska Toan Pho. Na ulicy Chmielnej. Duuuża micha treściwej zupy 14 zł, sajgonki 10 zł. W zupie mnóstwo fajnych dodatków w aromatycznym bulionie-prócz makaronu, warzyw, grzybów i kiełków do wyboru - krewetkami, kaczką, chrupiącym karpiem, wołowiną, pierożkami wonton, do tego cytrynka, cebulka dymka, świeża kolendra i inne zielsko. Możliwość skorzystania z wielu dodatków- marynowany czosnek, płatki czosnku, pasty, sosy, np ostry sambala oelek. Zupki gorące, treściwe, godne polecenia.

Masakra, zatrułam się tam dwa razy! Dokładnie tyle razy ile byłam. Krewetki z zupy cuchnęły pleśnią. Zupy pomimo wielu egzotycznych dodatków smakują jak z torebki. Ja omijam Toan Pho szerokim łukiem. Nie rozumiem zachwytów nad tą jadłodajnią.
Polecam za to knajpę na Szpitalnej (jak sie idzie Chmielną w stronę Centrum to na skrzyżowaniu z Bracką przy taniej książce w prawo). Czyściutko, schludnie, ceny bardzo przystępne. Jem tam od lat i ani razu nie miałam żadnych rewelacji żołądkowych. Uwielbiam zupę z kaczki, gorące półmiski i dania z krewetek. Plusem jest to, że warzywa, które dodają nie są z mrożonek. Można też poprosić by jakiegoś warzywa nie dodawali jak się nie lubi, ja na przykład zawsze rezygnuję z pieczarek na rzecz grzybów mun. Ach... dla amatorów grzybów polecam potrawkę z grzybami śnieżnymi. Pyszotka. Tu macie kilka recenzji:
http://www.gastronauci.pl/7614-bar-phuong-anh-warszawa?page=1
Fajne miejsce jest też w bluecity, taki orientalny bar, gdzie się podchodzi i dają spróbować każdej potrawy zanim się zamówi. Bardzo fajny patent. Dania około 25-30zł. Nie pamiętam niestety nazwy.
Nie podchodzi mi zaś osławiony WOK w centrum. Mikroskopijne dania za niewielką cenę, choć cena jest raczej pozornie niewielka. Smakowały mi tam tylko krewetki panierowane, reszta to nieporozumienie.