ptychu

ekran
ran

od tygodnia jadam kolację o godz. 17 i potem już post. Dużo wody...wody...wody i zielonej herbaty. Czuję się lepiej, chociaż wieczorami jest ciężko. Ale wiem, że to nie mój organizm domaga się przekąsek tylko psychika i muszę z nią walczyć. Pozdrawiam!

Nie jestem miłośniczką czekolad, ale wszelkiego rodzaju ciasta to i owszem. Wszyscy w domu uwielbiamy wypieki, ale to niestety po nas widać. Zbliża się komunia córki i chcę trochę zrzucić zbędnych kilogramów, więc od kilku dni koniec podjadania, ale łatwo nie jest.

Ściągnęłam od Sarenki i dzisiaj chyba kurczak i brokuły.

kanapeczki z serem i pomidorkiem

płatki kukurydziane z jogurtem naturalnym

Czy pojawi się kategoria grillowa? Bo gdzieś ten wątek umknął.

anakonda-aparat

51,4

Anula! Gratulacje!