(:

Odp: co dzisiaj na obiad?

Oj ja tez sie najezdzilam pociagiem, ostatni raz sie tluklam ze Szwajcarii, z przesiadka w Berlinie, bedac w 4-tym m-cu ciazy (jak dobrze, ze juz wtedy przestalam wymiotowac). A i czesto przyjezdzajac do domu, musialam tluc sie 10 godzinna podroza (500km), ale +, ze bez przesiadek, mimo, ze noca Nawet ostatnio zrezygnowalam z jazdy za kolkiem, rzadko jezdziy, tylko w weekendy, bo do pracy mamy minutke drogi. Kiedys Polske przemierzylam wszerz za kolkiem, kilkakrotnie, a daaawno nie jezdzilam w dluzsze trasy, chyba rok temu, jak jechalismy autem z Anglii do Polski, jakos mnie nie ciagnie. Ale tak sobie mysle, ze dla odmiany, chetnie bym sie gdzies niedaleko przejechala pociagiem, do milego, zielonego zakatka .
Zupa z soczewica nalezy do jednych z ulubionych zupek mojego meza, mnie az tak nie kreca

Odp: Popołudniowe ploteczki

Slodziutki. Nie smutno Tobie Misiu tak samej?

Odp: co dzisiaj na obiad?

Zupa pomidorowa z cukinia i soczewica, a na drugie ziemniaki z szynka w pamierce + salatka grecka

Odp: Popołudniowe ploteczki

Misia, moze i to wyglada smiesznie... jak ganiasz z psami, a raczej za nimi Ale to moze byc niebezpieczne! Musisz byc bardziej ostrozna, bo przeciez ucierpialas, a moglo sie skonczyc jeszcze gorzej- dobrze, ze sie nie skonczylo. Podzaielcie sie jakos wyprowadzaniem pieskow - jednego Ty, drugiego maz albo raz z jednym, raz z drugim! Musisz o tym wreszcie pomyslec!

Odp: Zwierzenta

Przyjaciel mojego meza uhodowal nam kotka. Czekalismy juz na niego, kiedy jego mama nie byla jeszcze nawet w ciazy No ale udalo sie, Artur mógl go wziac dzisiaj, ale odlozyl to na piatek, Sara wroci ze szkoli bedzie miala niespodzianke

Odp: Zwierzenta

Ja tez to robie Misiu