Sposób przygotowania:
Herbata -zaklinam jesienną rzeczywistość
Wyparzyć czajniczek który stawiamy na ,, kominku " wrzątkiem .Włożyć do środka liść Kafiru i skropić go 2 łyżeczkami wrzątku . Przykryć czajniczek i ogrzewać postawiony na ,, kominku ,, minutę . Dołożyć do czajniczka saszetkę herbaty i zalać wrzątkiem tak by czajniczek był pełny. Zostawić go na ,, kominku " przez 3 minuty .Przelać herbatę do nagrzanej filiżanki ( ja po prostu nalewam do niej wrzątku i wylewam go przed nalaniem herbaty ) .Piję z Manuką ( miodem ) podjadaną łyżeczką .Zanim zacznę pić zanurzam w herbacie gałązkę melisy ( mięty ) i chwilę w niej trzymam - to trochę jak taki rytuał . Z ziół uwalniają się zapachy , do herbaty przenikają właściwości uspakajające melisy .Dla czego nazywam tą herbatkę zaklinaniem jesiennej rzeczywistości - bo ma w składzie limonkę , cytrynę , pomarańcz , dodaję Kafir , Manukę ( naturalny antybiotyk ) , melisę .Pomijając smak który jest genialny - taki refleksyjny to jest to zestaw ochronny akurat na jesienne niepogody .I jeszcze jedno - herbata potrzebuje dobrej wody - tu nie ma zmiłuj . Chlorowana , żelazista , twarda woda to porażka - można sobie parzenie herbaty odpuścić .