Odp: O)

Mimo niedzieli mam troche na glowie i postanowilam sobie zrobic przerwe na , a co tam robota nie zajac

Odp: Przepraszam i ...

Brawo Kaziu,ja co prawda nigdy nie uslyszalam od Ciebie zlego slowa,ale popieram taka cywilna odwage,czasem warto schowac dume do kieszeni i wyciagnac reke na zgode,a i nadchodzacy swiateczny okres bardzo sprzyja takim ladnym gestom.

Odp: Odp: Nie wytrzymałam...

albertynka napisał(a): Dzieki,Laskawco!
Jam tylko Albertynka i co zapodam jako przepis jest napewno przeze mnie wyprobowane.Nie moge twierdzic,ze wszystkie przepisy,ktore podaje sa "moje",bo gotowania uczylam sie z ksiazek kucharskich,od mamy czy podgladalam kucharzy w telewizji,wiec w jakis sposob sa to "podkradzione" przepisy,ale poniewaz nie potrafie sie scisle ich trzymac i zawsze je jakos przerabiam sa jednak moje.(?)
Podziwiam czlonkow,ktorzy opublikowali tu setki przepisow.Nie przejzalam jeszcze ich wielu,wiec nie moge sie wypowiadac,ale mimo,ze gotuje codziennie i nie nudno,to duza iloscia recept nie moge sie pochwalic.
Jestem pewna,ze sie u Was podszkole.
I po to tu wiekszosc z nas jest,aby uczyc sie od innych i pokazac co sami potraimy,a spory sa nawet w najlepszej rodzinie wiec nie zrazaj sie mysle,ze jakos sie zalagodza,oby tylko wszyscy mieli dobre checi.

Odp: Witajcie o poranku...

Witam i zycze Wan kochani pieknych mikolajkowych prezentow.Dawno mnie nie bylo,ale maly mi sie bardzo rozchorowal,w poniedzialek mial ponad 40 stopni tem.,i caly tydzien spedzil w domku na antybiotyku.Jutro juz idzie do szkoly,mam nadzieje,ze to nie za wczesnie,ale wydaje mi sie ze juz wszystko jest ok.

Odp: Odp: Odp: Odp: Galeria fotograficzna.

kinga napisał(a): A ja wszystkie zdjęcia i albumy ze starymi i niezupełnie starymi zdjęciami mam w Polsce i czasami brakuje mi ich,bo na tych zdjęciach jest nie jedna historiaMoze następnym razem jak będę w Polsce załaduję cała tą moja przeszłośc w walizke i przywiozę tutaj
Kinia mysle o tym samym,czasem bardzo mi brakuje moich zdjec.

Odp: O)

Podobno glupi ma zawsze szczescie,kiedy poszlam do pracy tel. i klucze juz tam na mnie czekaly,szefowa mimo moich zapewnien,ze na 100% klucze i tel. zgubilam na ulicy przed restauracja,zadzwonila do korporacji(nasza restauracja stale z nimi wspolpracuje)troche ich postraszyla i klucze i telefon sie odnalazly.

Odp: SZUKAM PRZEPISU

Nie mam tej ksiazki,ale poszukala bym na Twoim miejscu w e-bookach np.na darkwarez lub na peb-ie.

Odp: O)

Dzieki Teraniu,wypije ale chyba bezalkoholowy,bo do pracy na 17 ide