Odp: Tu serwis chwalimy :D

Od listopada nikt serwisu nie pochwalił więc ja go chwalę. Kto jeszcze?

Odp: Odp: Odp: Trochę wyjaśnień.

junette napisał(a): Tak czytam pań posty i w 99% się zgadzam! Ten jeden procent to do wypowiedzi Pani Heni otóż mam 22 lata zdobyłam już wykształcenie kucharza a gotuje od 11 roku życia, ponieważ rodzice nie mieli czasu zająć się mną i moim rodzeństwem. Dla mnie możliwe jest że 20 letnia osoba zna dużo przepisów No oczywiście widać kiedy ktoś daje 20 przepisów których nie używa się na co dzień tylko raz od święta.Też osobiście nie toleruje plagiatów bo swoje potrawy są najlepsze i zawsze fajnie jest za każdym razem poeksperymentować na własnych przepisach w celu udoskonalenia ich. Mam nadzieje Pani Heniu że moje zdanie i lekkie skomentowanie Pani posta nie uraziło Panią, w każdym bądź razie nie miałam takiego celu.
Pozdrawiam

Pragnę Cię poinformować, że zwyczajem na naszym forum jest zwracać się do siebie per "ty", niezależnie od wieku, płci czy statusu społecznego. Nawet gdyby sam Pan Prezydent RP tu zabrał głos też mówilibyśmy mu w ten sposób.

Odp: Chwalimy się;

gratulacje....

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Babciagramolka napisał(a): Kochani
Skusiła mnie Henia swoją zupką ( szczawiowy-krupnik )
https://gotujmy.pl/szczawiowy-krupnik,przepisy,60497.html wg Heni
I dobrze , że skusiła. Pomysł połączenia smaku krupniku i szczawiowej fantastyczny .
Nie była bym soba , żebym nie ugotowała swojej wersji .Zupka przepyszna .Gorąco wszystkim polecam.
Moją nazwałam ,, Zaglądając do Heni-wersja Buni "

Jeśli smak idzie w parze to gratuluję.....Wielkie brawa.


Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Henia napisał(a): Bahus napisał(a): na zdjęciu dokładnie widać....
a widac, widać! Pyszności! Teraz tylko takie jedzonko! a co zawiera kubeczek? Pewnie zimniutki kefir lub zsiadłe mleczko!

Zimną jak lód maślankę

Odp: co dzisiaj na obiad?

na zdjęciu dokładnie widać....

Odp: Witajcie o poranku...

Ufffffff ale upał..... 32 stopnie w cieniu....

Odp: co dzisiaj na obiad?

Klemcugi na zalckaście to prawie to samo co klemcuszki na zalckaściszce, tyle że bierzesz mniej kamsztyku i sznytloch zamiast redychów. Można przegryzać leberką od dobrego chabaśnika lub sosyskami. Przepis dostałem od Benia i jego istnej Froncki, które robią u Ceglorza. Aż sznupa się kielczy jak szczuny z Chwaliszewa na obiad du mnie wdepną. Mówię Wom gdzik w gierach a w porach galara, gdy kalafa klemcugów pełna.

Odp: co dzisiaj na obiad?

Śleperyby z myrdyrdą, klemcugi na zalckaście, ze sznytlochem i skrzyczkami. kompot glupkowo korbolowy.