bajtek

A ja po "mamie" przejęłam bardzo prosty sposób gotowania ryżu........gotuję w DUŻEJ ilości wody-tak, jak MAKARON. Jest bardzo sypki, nigdy się nie przypali i nie odmierzam tych proporcji.............. To jest tak niezawodny sposób, jak na kopytka, żeby się zawsze udały........

W kaszy już bardzo długo nie spotkałam kamyczków, lecz groch do tej pory przebieram, bo jednak zdarzają się. A to bardzo niemiłe uczucie, jak trafi się na ząb taki twardziel ! Brrrrr

justka napisał(a): jakby na dworze było ładniej, to wyszłabym po mąkę ziemniaczaną i zrobiła sobie kisiel... ale mi się nie chce.... może do podwieczorku się przejaśni




A co za problem , zrobić kisiel obojętnie z jakich owoców lub kompotu /i jest jeszcze z owocami !/. Na 0.5 l kompotu , 2 łyżki mąki ziemniaczanej + cukier do smaku w/g uznania i GOTOWE
Zawsze kisiel robię z naturalnych owoców w całym sezonie, natomiast później ze słoików. Jest na prawdę :zdrowy, smaczny i naturalny.....

czekamy na taki widok, już niedługo...... :O)

Już nie mogę się doczekać wczesnej wiosny, kiedy to oczy ujrzą - taaaaaki...... widok :O)

Hej, hej... miło, że dołączyłaś

ooo to już nie dla mnie......wolę tradycyjne .

Cześć... :O)

No właśnie szukam "ściągawki" na dzisiejszy obiad / zaznaczam - szybki/ i znalazłam.... BUNIA podała świetną myśl - /biała kiełbasa z pieczarkami i cebulką i do tego zaserwuję ziemniaczki pure. Ale ta "patelenka" na zdjęciu mi się bardzo, bardzo podoba :O):O):O)

Witam.... :O) Muszę powiedzieć, że niektóre przepisy na tej stronie, są na prawdę świetne. Mam już je w "ulubionych". :O)