Odp: Galeria fotograficzna.
- Forum: Galeria fotograficzna.
Staż w Gotujmy: 5839 dni
Miasto: -
msewka napisał(a): Doro napisał(a): Kilka fotek z Paryza 2006
Poproszę o więcej !
Jak wroce z pracy ,to spelnie twoja prosbe Ewciu
kinga napisał(a): msewka napisał(a): kinga napisał(a): Doro napisał(a): Kilka fotek z Paryza 2006
A moje zdjęcia w Polsce
To jak odwiedzisz rodzinny kraj to o nich nie zapomij!
Ewciu juz pisałąm na któryms forum,ze bardzo brakuje mi wszytskich zdjęć,które zostały w Polsce,a tych zdjęć jest multum,bo przeciez kiedyś nie było tak jak teraz,ze zdjęcia robi sie cyfrówką i wrzuca na płytke,albo do kompa,tylko wywoływałam i wszytskie w albumy,a tych albumów nazbierało sie trocheJuż tak sobie myślalam,ze jak będę w Polsce to chociaz kilka z lat młodzieńczych węzme tutaj,zeby pokazac znajomymPisałaś o Włochach,wiec sie pochwale,ze kilka zdjęć z Paryża mam właśnie z uroczym Christoferem(imie chyba żle napisałam),który przez cały mój pobyt był moim wielkim wielbicielemMój mąż tych fotek baaaardzo nie lubi,bo wtedy już sie znaliśmy
To wyglada mi na zazdrosc nic dziwnego, o piekna kobiete kazdy by byl zazdrosny
msewka napisał(a): Doro, pamięćmasz świetną.Też żałuję.Choć koleżanka, która w końu zabrała męża była zachwycona Aquaparkiem, a hotelem 3- gwiadkowym rozczarowana.
A za Włochów zawsze chętnie się napiję.Mieliśmy super współpracownika Mauricio.Więc facetów bezgranicznie uwielbiających kobiety.
Muszę się przyznać,że po części rozumiem ten fenomen Włochów.U nich jest gorąco w dzień, wieczorem a właściwie nocą życie się rozkręca.Piją dużo wina, takiego rocznika bieżącego, (nie mylić z nasymi winami marki wino rocznik bieżący),
więc są w ciągłej euforii.
To masz co wspominac
Mirka227 napisał(a): teresa.rembiesa napisał(a): kinga napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): misia53 napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): Hejka.Ja w tym miesiacu to nic chyba nie ugotuje,to znaczy cos szybkiego i tyle.To jest miesisac ciaglej gonitwy.W pracy juz mozna dostac kota i na dodatek jeszcze wymyslili jakies szkilenie.Mieli caly rok na to nic nie robili tylko teraz sobie przypomnieli,ze musza to zrobic jeszcze w tym rokuCzlowiek przychodzi do domu z "kwadratowa" glowa .Nie mam ochoty na nic.Jedyne czego chce to spokoju a nie ...prosze pani prosze pani a to .........oby przezyc ten grudzieñ
Kinia ja to znam i podaję Ci rękę.Ja też już czekam świąt jak zbawienia, bo mam dość.Wczoraj kark mnie tak bolał,że nie wiedziałam co robić.Ile można w tej samej pozycji pisać i pisać a w trakcie co chwilę ktoś wchodzi i czegoś chce.Rozdwojenie jaźni totalne.
hmmm......czyżby Iwi się w Kinię zamieniła
Chyba tak......Msewka byla taka zaspana,ze mnie pomylila z Kinia
Sorki Iwi, to faktycznie świadczy o moim przemęczeniu.Takiego błędu normalnie bym nie popełniła.Chciałam wczoraj choć na chwilę do Was wpaść i to chyba nie był dobry pomysł.Wygłupiłam się tylko.Dziś niestety też nie czuję się lepiej , ale jutro już powinnam skończyć i psychicznie odpocznę.
Bardzo Cię przepraszam, mam nadzieję że się nie gniewasz na mnie?
Nie wiem jak Iwi,ale ja sie nie gniewam
Oj a ja myślałam ze tylko to ja jestem tak wymęczona,wiedze ze jest nas tu wiecej,ale oby do świat,pózniej bedziemy odpoczywac
Kingo póżniej to nawet nie odpoczniemy bo ja tak mam że jak jestem bardzo zmęczona (urobiona)to nawet spać nie mogę i koło się zamyka.
Skąd ja to znam?
Bardzo wam wspolczuje ale wasi mezowie napewno sa zadowoleni z Was
msewka napisał(a): ny, ja za granicę jechałam zawsze dziwnym trafem.Więc pod tym kątem patrząc, to może i miałam szczęście.Dwa razy miałam szkolenie z pracy wyjazdowe za granicę.Raz do Włoch a raz do Czech.
We Włoszech zatrzymaliśmy się w Maranello, niedaleko Modeny a w powrotnej drodze cały dzień spędziliśmy na wycieczce po Wenecji.Co prawda gondolą płynęłam bez ukochanego, ale i tak atrakcji było mnóstwo.
W Czechach byłam w ubiegłym roku, w kompleksie hotelowym Babylon, z aquaparkiem itd.Zwiedzaliśmy też Pragę i piękne "skalne miasto".Tylko Czesi nas nie lubią, ale przyczynę niestety zanma.Za to Włosi w Wenecji byli Polkami zachwyceni.W ogóle to rozumiem,dlaczego mówią,że Włosi są kochani przez kobiety.Dlatego,że oni nas po prostu uwielbiają.Od matki i żony poczynając a na turystce kończąc.Za Włochów koniecznie toast [rum
Super zwiedzac swiat, korzystajac z nadarzajacych sie okazji, tez bym tak chciala Swoja droga to masz dobra firme, ale zaluj ze nie pojechalas ostatnio do Berlina, o ile pamiec mnie nie myli mialas tam jechac
A.B. napisał(a): to znowu ja
A gdzie ty sie podziewalas cale wieki
Kilka fotek z Paryza 2006
kinga napisał(a): Doro napisał(a): kinga napisał(a): Doro napisał(a): To mieliscie rzeczywiscie wiecej szczescia jak ......ale napewno mile wspominasz to Mam pare kolezanek w pracy, mieszkali niedaleko St.Petersburg, jedna nawet byla w zeszlym roku u rodziny, jak ona opowiadala , to myslalo sie ze tam sie przebywa. Pokazywala zdjecia, niektore budowle wygladaly jak w bajce, tak jak to piszesz, pozlacane. Moze kiedys bedzie mozliwosc zwiedzic te piekne miasto
Ewcia , co zobaczylas to zostanie w pamieci, fajnie mialas ze tata tam pracowal, bo moze nie bylo by okazji tam pojechac. Ja mialam mozliwosc do Paryza jechac , jak Andrzej tam pracowal...piekne miasto. Wypijmy za wspomienia
W St.Petrsburgu nie byłam,ale słyszałam,ze to piekne miasto.W Paryżu natomiast byłam 2 razy u mojego taty i moge powiedzieć,ze Paryż jest piekny,ale noca,bo w dzień widac okropny brudWieksze miasta i w dodatku stolice sa zamieszkałe przez różne narodowości i to jest w sumie przyczyna brudu.Ale nocą to miasto jak dla mnie jest magiczne.Doro żałuj,ze nie byłaś tym bardziej,ze miałaś okazjeAle byc moze jeszcze kiedys uda Ci sie pojechac w któreś z tych miejsc,czego Ci życzę
Kingus,w Paryzu bylam, sorry....moze zle sie wyrazilam. Bylam tylko przez weekend, ale starczylo zeby troche zwiedzic, a nawet mam jeszcze pamiatke , ktora nosze w portfelu, i chyba juz tam na zawsze zostanie
Doro Ty dobrze napisałaś ,tylko ja szybko przeczytałam i żle zrozumiałam,teraz jeszcze raz na spokojnie przeczytałamI jak podobał Ci sie Paryż?
Ja pierwszym razem byłam przez wakacje i nawet tata załatwił mi pracę,zebym mogła sobie cos zarobić,bardzo mile wspominam ten wyjazd,drugim razem niesttey długo sie nie nacieszyłam miastem,gdyz musieliśmy szybko wracac do Polski na pogrzeb taty siostry,a pózniej wyszłam za mąż,urodziłam dziecko i juz nie było okazji jechac,mimo iz mój ojciec jest tam cały czas
Kinia , Paryz jest piekny, ale jak piszesz brudny... kierowcy jezdza jak wariaci, zaraz wstawie pare zdjec na galerie
kinga napisał(a): Doro napisał(a): To mieliscie rzeczywiscie wiecej szczescia jak ......ale napewno mile wspominasz to Mam pare kolezanek w pracy, mieszkali niedaleko St.Petersburg, jedna nawet byla w zeszlym roku u rodziny, jak ona opowiadala , to myslalo sie ze tam sie przebywa. Pokazywala zdjecia, niektore budowle wygladaly jak w bajce, tak jak to piszesz, pozlacane. Moze kiedys bedzie mozliwosc zwiedzic te piekne miasto
Ewcia , co zobaczylas to zostanie w pamieci, fajnie mialas ze tata tam pracowal, bo moze nie bylo by okazji tam pojechac. Ja mialam mozliwosc do Paryza jechac , jak Andrzej tam pracowal...piekne miasto. Wypijmy za wspomienia
W St.Petrsburgu nie byłam,ale słyszałam,ze to piekne miasto.W Paryżu natomiast byłam 2 razy u mojego taty i moge powiedzieć,ze Paryż jest piekny,ale noca,bo w dzień widac okropny brudWieksze miasta i w dodatku stolice sa zamieszkałe przez różne narodowości i to jest w sumie przyczyna brudu.Ale nocą to miasto jak dla mnie jest magiczne.Doro żałuj,ze nie byłaś tym bardziej,ze miałaś okazjeAle byc moze jeszcze kiedys uda Ci sie pojechac w któreś z tych miejsc,czego Ci życzę
Kingus,w Paryzu bylam, sorry....moze zle sie wyrazilam. Bylam tylko przez weekend, ale starczylo zeby troche zwiedzic, a nawet mam jeszcze pamiatke , ktora nosze w portfelu, i chyba juz tam na zawsze zostanie