Odp: Odp: Chwalimy się;

darmiona napisał(a): Super sprawa, w Gdyni też organizują takie spacery:-)
Dareczko, więc korzystaj jeśli jest taka okazja!

Odp: Odp: Chwalimy się;

monikaT83 napisał(a): Edytko super sprawa ten spacerek zazdroszczę
aż wstyd się przyznać,ale nigdy nie byłam w Warszawie tak jakoś się złożyło,że nawet w liceum nie było takiej wycieczki. Może za 2-3 lata gdy dziewczynki będą większe to zaplanujemy sobie wypad do stolycy))
Monisiu, żaden wstyd, Warszawa to miasto jak każde, na pewno kiedyś tu przyjedziesz
Ja np nie byłam nigdy w Poznaniu, w Szczecinie, czy Jeleniej Górze, a nie wstydzę się

Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;

kołczu napisał(a): Edyto, jaki ciężki? Wyglądasz super, ba - wyglądacie! Bo tworzycie super parę z Mężem Swoją drogą zazdroszczę mu wiedzy - widać, że warszawiak z krwi i kości

Spacer był rewelacyjny, ja już jestem doświadczonym spacerowiczem, ale cały czas dowiaduję się czegoś nowego, tak jak z tym Elizeum Wczoraj tylko opadłem z sił w trakcie spaceru, dobrze że nie musieliście mnie nieść do najbliższej pizzerii

Wszystkim z Warszawy i okolic polecam spacery - wystarczy wpisać na Facebooku "Spacerkiem po Warszawie". Tematyka jest bardzo różnorodna.

Qchnię po waszej rekomendacji też na pewno odwiedzę


edytaha napisał(a): A ja się chciałam pochwalic, ze nareszcie ruszyłam swój ciężki tyłek z domu i odbyłam sobie spacerek po Warszawie z przewodnikiem. Poznałam kilka fajnych zakamarków i faktów historycznych, dobrze, że zabrałam męża, bo on ma pamieć do takich rzeczy
O imprezie dowiedziałam się od Kołczu i jestem mu za to bardzo wdzięczna, zamierzam jeszcze odbyć kilka takich spacerków
Na zdjeciach:
- przewodnik to bardzo sympatyczny młody człowiek, snujący ciekawe historie
- ja na tle budynku Sejmu
- w pełni zasłużony posiłek: kurczak z warzywami w barze Quchnia przy ul. Rozbrat

Nie wiem czemu fotki mają cudowną zdolność zmieniania kolejności według własnego widzimisię?

Dzięki Robercie, jesteś nadzwyczaj miły Tyle komplemenciorów z samego poniedziałku - to na pewno będzie dobry tydzień
Mój mąż, to rzeczywiście urodzony warszawiak, a przy tym prawdziwy pasjonat, spacerek bardzo mu się podobał. Tylko śmieje się ze mnie, że mi jedynie Elizeum w głowie Z przyjemnością przekaże mu Twoje słowa
Robercie, Quchnia została stosunkowo niedawno odmalowana, zmieniła kolorystykę i bardzo czyściutko wygląda, jak na bar to całkiem przyjemne miejsce Spróbuj tam kiedyś coś zjeść, jak Ci nie posmakuje, to jako zadośćuczynienie upiekę Ci ciacho Jakbyś chciał popatrzeć gdzie usytuowane są jej filie i zajrzeć do menu, to proszę link:
http://qchnia.eu/o-lokalu-rozbrat-lazienkowska

Odp: Chwalimy się;

Acha i zapomniałam o fajnym karmniku postawionym przy budynku Muzeum Ziemi. Wszystkich nas ubawiła jego nazwa

Odp: Chwalimy się;

A ja się chciałam pochwalic, ze nareszcie ruszyłam swój ciężki tyłek z domu i odbyłam sobie spacerek po Warszawie z przewodnikiem. Poznałam kilka fajnych zakamarków i faktów historycznych, dobrze, że zabrałam męża, bo on ma pamieć do takich rzeczy
O imprezie dowiedziałam się od Kołczu i jestem mu za to bardzo wdzięczna, zamierzam jeszcze odbyć kilka takich spacerków
Na zdjeciach:
- przewodnik to bardzo sympatyczny młody człowiek, snujący ciekawe historie
- ja na tle budynku Sejmu
- w pełni zasłużony posiłek: kurczak z warzywami w barze Quchnia przy ul. Rozbrat

Nie wiem czemu fotki mają cudowną zdolność zmieniania kolejności według własnego widzimisię?

Odp: Odp: Chwalimy się;

evita0007 napisał(a): A ja zapomniałam sie pochwalić wczoraj że jestem już z wami 1000 dni stawiam kolejkę wszystkim
Ooooo, Ewuś gratki

Odp: Odp: Odp: A co lubicie do Kawusi??

misia5 napisał(a): A u mnie znikające ciasto ze śliwkami
Chyba wiem gdzie znikło

U mnie ciasto orzechowe z węgierkami

Odp: co dzisiaj na obiad?

Kotleciki rybno-warzywne z fasolką szparagową i kaszą kuskus
A na deser urodzinowy tort

Odp: co dzisiaj na obiad?

Grillowana kiszka ziemniaczana, pieczarki i cukinia

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Bahus napisał(a): Cepelin panierowany z marchewką i groszkiem w sosie śmietanowym
Bahus, Ty po porostu nie masz serca! Pokazujesz takie pyszności, a mnie tylko ślinka leci