Odp: Witajcie o poranku...
- Forum: Witajcie o poranku...
Witam o poranku
Staż w Gotujmy: 5687 dni
Miasto: -
Witam o poranku
luna napisał(a): Ja tez skusilam sie na truskawki i upieklam z nimi ciasto.
O jakie smakowite.
Zycze wam kolorowych snow.
Następnego dnia w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaje-biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
misia53 napisał(a): A mogę spróbować?
Prosze bardzo jeszcze zostalo
U nas dzisiaj taki byl pozny obiad paella z warzywami
msewka napisał(a): Mąż dziś zaszalał i kupił 0,5 kg truskawek.Były słodkie i pyszne.Patka robiła im sesję zdjęciową.
No piekne.
To moze cos tak aby nie zanikal nam ten watek,bezalkoholowy "napitek"
misia53 napisał(a): To ja Was poczęstuję!
Dostałam za opiekę nad wnuczkami
Poprawimy pozniej.
misia53 napisał(a): Witam Was i dzisiaj częstuję deserkiem autorstwa Iwi
Jest pyszny
Oj dziekuje bardzo to ja chetnie kawalek.